Kwaśniewski i Cox będą kontynuować misję na Ukrainie
- Misja wysłanników PE Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coksa na Ukrainie zostanie przedłużona pomimo wstrzymania przez Kijów przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE - zapowiedział w Wilnie szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz.
- Przedłużymy misję Pata Coksa i Aleksandra Kwaśniewskiego, by znaleźć humanitarne rozwiązanie sprawy (byłej premier Ukrainy) Julii Tymoszenko. Rozwiązanie znacząco pomogłoby w poprawie relacji między UE a Ukrainą - powiedział Schulz dziennikarzom po zakończeniu szczytu Partnerstwa Wschodniego UE.
Według niego wysłannicy PE uczestniczyli w sesji plenarnej wileńskiego szczytu. - Ku mojemu zaskoczeniu prawie wszyscy przywódcy, którzy zabierali głos, m.in. kanclerz Angela Merkel, z uznaniem wypowiadali się o misji Kwaśniewskiego i Coksa. Zgodziliśmy się, że chociaż w Wilnie nie podpisano umowy stowarzyszeniowej z Ukraina, nie należy tworzyć próżni i przerywać dialogu, który na szczeblu rządowym będzie teraz trudniejszy - powiedział Schulz. Jego zdaniem misja PE cieszy się wiarygodnością i może być "uczciwym pośrednikiem" w dialogu na Ukrainie.
Pat Cox poinformował, że 5 grudnia w Brukseli misja spotka się z liderami grup politycznych w europarlamencie. - Jest bardzo możliwe, że misja zostanie przedłużona i musimy zobaczyć, jakie będą jej warunki i czas trwania - powiedział. - Nie chcemy odwracać się od ukraińskiego społeczeństwa - dodał.
Rozpoczęta 18 miesięcy temu misja miała pomóc w spełnieniu przez Ukrainę warunków, od których UE uzależniła podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, w tym zwłaszcza dotyczącego uwolnienia przebywającej w więzieniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko i jej wyjazdu na leczenie do Niemiec.
Umowa miała zostać podpisana właśnie w piątek na szczycie PW w Wilnie, jeśli Ukraina spełniłaby wszystkie warunki. W zeszłym tygodniu rząd tego kraju wstrzymał jednak przygotowania do podpisania umowy, tłumacząc to obawą przed pogorszeniem gospodarczych relacji z Rosją i brakiem rekompensaty ze strony Unii. Po decyzji rządu w Kijowie Tymoszenko rozpoczęła głodówkę.