Do katastrofy na terenie strefy 51 w Newadzie doszło 5 września. Na miejscu znajduje się testowy poligon wojsk amerykańskich. Dopiero po reakcji USAF lotnictwo wojskowe USA zabrało głos w tej sprawie.
Maszyna rozbiła się niecałe sto mil na północny-zachód od bazy Nellis. Oznacza to, że do tragedii doszło blisko tajemniczej strefy 51. Portal lancasteronline.com podaje, że urzędnicy Nellis wydali w piątek krótką informację o katastrofie. „Zginął porucznik Eric Schultz. Tragedia miała miejsce podczas lotu szkoleniowego we wtorek w hali testowej i treningowej Nevada”. Oświadczenia nie dostarczono do najbliższych ofiary. Samolot został przydzielony do Dowództwa Materii Lotnictwa. Nie podano okoliczności wypadku, ani informacji jaki samolot się rozbił.
Cała sytuacja wywołała wiele spekulacji. Amerykanie zaczęli zastanawiać się jaką maszynę testowało USAF oraz doszukują się zbieżności miejsca katastrofy z bazą. Według wielu teorii spiskowych to właśnie w strefie 51 Stany Zjednoczone miałyby przechowywać tajemnice świata pozaziemskiego.
Air Force #pilot fatally injured in crash on Nevada range - LancasterOnline : https://t.co/kvkIbF12b4
— USAF News (@USAFnews) 12 września 2017
an #USAF F-35 crashed in #Nevada, killing its pilot.
— Brasco_Aad (@Brasco_Aad) 10 września 2017
The 27th US non-combat crash of 2017.https://t.co/Xsc58BVC3q
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko