Huragan Dorian, zbliżający się do Florydy, zyskał czwartą kategorię w pięciostopniowej skali - poinformowało w piątek amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC). Na przyjęcie żywiołu przygotowują się mieszkańcy wysp Bahama i Florydy, władze rozważają zarządzenie ewakuacji. Ze sklepowych półek znika woda i żywność.
Wiatr wieje z prędkością 225 km/godzinę. Huragan znajduje się ok. 880 km na wschód od West Palm Beach na Florydzie i 605 km od Bahamów. - Ci, którzy nie chcą się ewakuować, są w wielkim niebezpieczeństwie - zaapelował do mieszkańców Bahamów premier tego wyspiarskiego kraju Hubert Minnis - Błagam, bądźcie rozsądni, nie próbujcie stawiać czoła huraganowi. On może zagrażać życiu - mówił premier Bahamów.
Z największych wysp Bahamów Wielkiej Bahama i Wielkiej Abaco ewakuowali się prawie wszyscy turyści, po czym w piątek późnym wieczorem zamknięte zostało międzynarodowe lotnisko.
Regionalne służby meteorologiczne ostrzegają, by przygotować się na "katastrofalne zniszczenia".
Hurricane #Dorian a Category 4 (140 mph or 225 km/hr sustained winds with the potential to become Category 5... Florida - do not let your guard down despite the recent trend offshore. Lots can still change. For now, I’m in awe at this view on IR this evening @weathernetwork pic.twitter.com/XeT8byWKUe
— Jaclyn Whittal (@jwhittalTWN) 31 sierpnia 2019