Szef francuskiego rządu Edouard Philippe ma we wtorek ogłosić plan wychodzenia z kwarantanny, która trwa od ponad sześciu tygodni. Stopniowo ma to się rozpoczynać od 11 maja, jednak tym zapowiedziom towarzyszy wiele polemik.
Na sali Zgromadzenia Narodowego, zgodnie z rygorami sanitarno-epidemiologicznymi, będzie obecnych siedemdziesięciu pięciu deputowanych.
Ich skład jest dobrany proporcjonalnie do wyników ostatnich wyborów powszechnych. W odczuciu zarówno rządzących, jak i opozycji, łatwiejszym zadaniem było wprowadzenie kwarantanny, niż teraz z niej wyjście - ze względów logistycznych, prawnych i społecznych.
Od premiera oczekiwane jest przedstawienie stanowiska władz w sprawie edukacji, czyli powrotu uczniów do szkół - co wywołuje wiele polemik w kręgach nauczycieli i rodziców, dalej w sprawie ożywienia gospodarki, w tym w takich dziedzinach jak turystyka i hotelarstwo.
Kolejne kwestie to pomoc dla przemysłu, lotnictwa cywilnego i kolei. W wystąpieniu premiera nie może zabraknąć kwestii sanitarno-epidemiologicznych, na przykład dotyczących powszechnego stosowania maseczek i innych kroków zabezpieczających przed powrotem epidemii.