Policja zatrzymała trzy osoby z otoczenia zabójcy policjantki z komisariatu w Rambouillet – podała agencja AFP.
Śledczy przeszukali dom 37-letniego nożownika w Rambouillet pod Paryżem, a także dom osoby, która go przyjęła po jego przyjeździe do Francji w 2009 roku.
Śledztwo w sprawie zabójstwa policjantki prowadzi prokuratura antyterrorystyczna. Z jej ustaleń wynika, że ostatnią stroną wyświetlaną w telefonie napastnika był film nawiązujący do dżihadu.
The female victim, a 49-year-old mother of two who worked as an administrative officer, was stabbed in the throat in broad daylight at the entrance to a police station in Rambouillet, a commune in the Yvelines district on the outskirts of Paris.https://t.co/ZtA4gGA1Dc
— Dan Lyman (@CitizenAnalyst) April 23, 2021
Sprawca zamachu pracował jako dostawca. Jego zezwolenie na pobyt czasowy we Francji było ważne do 25 grudnia 2021 roku – poinformowała stacja BFM TV. Nie był on wcześniej znany policji jako osoba zradykalizowana.
Policjantka udusiła się krwią
W momencie ataku nożownik krzyczał „Allahu akbar” i zadał ofierze dwa ciosy nożem w szyję. Kobieta zmarła od ran, dusząc się krwią. Nie była uzbrojona. 49-letnia funkcjonariuszka policji Stephanie M. była matką dwójki dzieci w wieku 13 i 18 lat.
„Mam wrażenie, że jesteśmy w stanie wojny” – mówiła dziennikowi „Le Figaro” mieszkanka Rambouillet. „Policja kazała mi zostawić samochód i iść do domu. To smutne, co się stało, przypomina mi to wojnę algierską, kiedy widzę te patrole. Nie ma nic gorszego niż wojna, a kiedy widzę, że można tak zabić policjantkę, mam wrażenie, że jesteśmy na wojnie” – powiedział gazecie inny mieszkaniec, 86-letni Michel..
„Nie rozumiem, jak takie rzeczy mogą się dziać tutaj, w tak spokojnym mieście jak Rambouillet” - powiedziała 61-letnia Louise.