Alarm bombowy na pokładzie Lufthansy. W samolocie 530 osób

Niemiecka maszyna, lecąca z Houston do Frankfurtu musiała awaryjnie lądować w Nowym Jorku. Piloci podjęli decyzje o anonimowym telefonie do głównej sidziby przewoźnika o bombie, która ma znajdować się na pokładzie.
Do głównej siedziby Lufhansy w Kolonii – tuż po starcie samolotu – zadzwonił telefon z informacją, że na pokładzie konkretnego samolotu znajduje się ładunek wybuchowy.
Samolot ze względów bezpieczeństwa, co w takich przypadkach jest naturalną procedurą, skierowany został na najbliższe lotnisko – Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku. Po wylądowania służby przeszukały maszynę ale ładunku wybuchowego nie znaleziono.
Na pokładzie znajdowało się 530 osób.
Polecamy Sejm na Żywo
Wiadomości
Siedlisko zwyrodnialców nie istnieje. Zlikwidowano jedną z największych platform pedofilskich na świecie
Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"
Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech
Prof. Cenckiewicz: kontrwywiad ABW pozyskał realne dowody na ruską ingerencję w proces wyborczy w roku 2023
Najnowsze

Ziobro reaguje na słowa prezesa NRA. "Niech Pan wraca tam, gdzie razem z Giertychem tkwi Pan od dawna i to po same uszy"

Przemysław Czarnek: to, jak traktuje się ludzi, to jest sadyzm. Po zmianie władzy, Giertycha znajdziemy nawet we Włoszech

Kard. Bergoglio po śmierci Jana Pawła II: był spójny, nigdy nie uchylał się od odpowiedzialności

Żarty się skończyły? OKO.press teatralnie zamyka portal na jeden dzień