Miasto Paryż stwierdziło, że nie chce by zwycięzcom prestiżowego kolarskiego wyścigu Tour De France na podium na Polach Elizejskich towarzyszyły piękne hosstesy. Radni sądzą, że ten zwyczaj to ,,seksistowski stereotyp\'\' i postanowili wystąpić w tej sprawie do francuskiej minister sportu i organizatora imprezy.
Fadila Mehal, który wyszła z tym postulatem sądzi, że praktyka, iż ,,młoda i piękna'' kobieta wręcza zwycięzcy Tour de France kwiaty i całuje jest ,,oznaką trwałości seksistowskiego stereotypu, którego już nie chcemy w 2018 r". Ponadto dodała, że jej zdaniem nie można akceptować tego, że kobiety wciąż kojarzą się z ,,rolami wazonów''
Radni chcą zastąpić hostessy młodymi mistrzami i mistrzyniami. Postanowili złożyć w tej sprawie wniosek do Amaury Sport Organisation oraz dyrektora wyścigu Christiana Prudhomme'a, a także francuskiej minister sportu Laury Flessel.
Już na początku roku grupa Liberty Media, która jest właściciel Formuły 1 ogłosiła, że rezygnuje z obecności hostess na polach startowych wyścigów Grand Prix. Organizatorzy Tour de France dali jednak do zrozumienia w ostatnim czasie, że mają zamiar utrzymać zwyczaj uczestnictwa kobiet w ceremoniach protokolarnych.
Szkoda, że ruchy feministyczne, które tak zaciekle i mocno absurdalnie bronią praw kobiet nie pozwolą im po prostu zdecydować, czy chcą uczestniczyć, jako hostessy w trakcie ,,Tour de France''. Wątpliwie, by dziewczyny, które do tej pory pracowały jako hostessy uważały siebie za ,,wazony''.