Siły irańskie w Syrii wystrzeliły ok. 20 pocisków na pozycje izraelskie; niektóre pociski zostały przechwycone. Na Wzgórzach Golan rozbrzmiewają syreny alarmowe - podał Reuters. Rzecznik izraelskiej armii oznajmił, że Izrael odpowiedział na atak, nie precyzując jednak, na czym, ta odpowiedź polegała. Syryjska państwowa agencja informacyjna donosi, że izraelskie pociski zostały wystrzelone w kierunku Damaszku.
Ok. 20 rakiet zostało wystrzelonych przez siły irańskie w południowej Syrii po północy w czwartek; niektóre pociski zostały przechwycone przez system obrony Izraela - podał "The Times Of Israel". Nie ma doniesień o ofiarach po stronie Izraela.
Zasięg szkód w izraelskich bazach wojskowych jest "ograniczony" - powiedział rzecznik armii. Jak informuje "Jerusalem Post", rząd wezwał obywateli do czujności i otworzył schrony przeciwlotnicze. Gazeta informuje w swoim serwisie internetowym, że, jak przekazało jej źródło w Białym Domu, administracja Trumpa pilnie obserwuje rozwój sytuacji. Te doniesienia miały utwierdzić prezydenta USA w decyzji o wycofaniu się z porozumienia z Iranem. "Jeśli to prawda, to tylko wzmacnia tę decyzję" - miał powiedzieć gazecie amerykański urzędnik, który stwierdził jednocześnie, że USA nie udało się jeszcze samodzielnie potwierdzić doniesień o irańskim ataku.
Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA donosi, że obrona przeciwlotnicza Syrii "zestrzeliła jeden po drugim" izraelskie pociski wystrzelone w kierunku Damaszku. Mieszkańcy opisują eksplozje, widoczne na niebie nad miastem - donosi Reuters.
Armia izraelska odpowiedziała na atak przeprowadzony przez siły irańskie na część Wzgórz Golan należącą do Izraela - poinformował rzecznik izraelskiej armii Jonathan Conricus. Nie wyjaśnił jednak, jak armia Izraela odpowiedziała na atak