Cleveland Cavaliers kontynuują swoją serię zwycięstw w tegorocznym play off. W pierwszym spotkaniu finału Konferencji pokonali u siebie Toronto Raptors 115:84. Kawalerzystów do wygranej poprowadził niemal bezbłędny tego dnia LeBron James.
Goście przystępowali do wtorkowego starcia po zaledwie dwóch dniach od ostatniego meczu z Miami Heat w poprzedniej rundzie. Drużyna z Ohio miała natomiast dziewięć dni na odpoczynek po wyeliminowaniu Atlanta Hawks 4-0. Być może to spowodowało, że koszykarze z Kanady byli w stanie przeciwstawić się gospodarzom tylko w pierwszej kwarcie, po której przegrywali jeszcze zaledwie pięcioma punktami. Od drugiej odsłony kibice w hali w Cleveland oglądali już tylko koncert swojej drużyny, która na długą przerwę schodziła z przewagą 22 punktów. Po powrocie z szatni Cavaliers nie zwalniali tempa, a ich prowadzenie tylko wzrastało. W ostatniej odsłonie trener Tyronn Lue mógł sobie pozwolić na grę rezerwowym składem.
W drużynie gospodarzy najlepiej punktowali Kyrie Irving – 27 punktów i LeBron James – 24. Gwiazdor Cavaliers trafił tego dnia 11 z 13 rzutów z gry i całą swoją zdobycz punktową uzyskał w ciągu zaledwie 28 minut przebywania na parkiecie. W ekipie z Toronto 18 punktów zdobył DeMar DeRozan. Kolejne spotkanie w tej rywalizacji już w czwartek ponownie w Cleveland.