Aleksander Kruszelnicki wraz z żoną Anastazją Bryzgałową zdobył w Pjongczangu brązowy medal. W przeprowadzonym badaniu stwierdzono obecność meldonium w organizmie medalisty. Substancja znajduje się na liście zakazanych od 1 stycznia. Sytuacja jest o tyle dziwna, że para zdobyła medal w konkurencji par mieszanych w curlingu, więc można się dziwić, że mężczyzna zdecydował się na wspomagacze. Sportowiec zażądał zbadania drugiej próbki, jednak w tej także stwierdzono obecność zakazanej substancji.
Informacje potwierdził we wtorek rzecznik prasowy Olimpijczyków z Rosji Konstantin Wybornow.
W przeszłości meldonium było często używane do wspomagania przez sportowców, środek ten szczególną popularnością cieszył się w Rosji.
Nie ma jeszcze ustalonej daty przesłuchania Kruszelnickiego przed specjalną Komisją Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu (CAS).
Sprawa stwierdzenia stosowanie dopingu u rosyjskiego sportowca prawdopodobnie negatywnie wpłynie na starania Rosji o pełnoprawny powrót do rodziny olimpijskiej.
Jest to trzeci przypadek stwierdzenia dopingu wśród sportowców startujących na igrzyskach w Pjongczangu. Na stosowaniu niedozwolonych substancji zostali złapani także Japończyk Kei Saito oraz słoweński hokeista Ziga Jeglic.