Przejdź do treści

NBA: Wizards z najdłuższą serią zwycięstw

Źródło: www.facebook.com/wizards

Marcin Gortat zdobył cztery punkty i miał siedem zbiórek, a jego Washington Wizards pokonali Miami Heat 105:103. To ich szóste zwycięstwo z rzędu, tym samym do „Czarodziei” należy obecnie najdłuższa seria zwycięstw w NBA.

Washington Wizards mają 19 zwycięstw i sześć porażek – taki bilans to wyrównany najlepszy start w 25 spotkaniach w historii klubu. Nadal zajmują drugą pozycję w tabeli Konferencji Wschodniej, za Toronto Raptors. Heat już w piątym kolejnym spotkaniu we własnej hali zeszli z boiska pokonani. Takiej serii niepowodzeń nie mieli od prawie siedmiu lat. W marcu 2008 r. przegrali u siebie siedem razy z rzędu.

Goście rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść w ostatnich minutach. Jeszcze w końcówce trzeciej kwarty przegrywali najwyższą, ośmiopunktową różnicą. Na pierwsze prowadzenie w drugiej połowie wyszli na cztery minuty przed końcem meczu po rzucie Paula Pierce’a. Półtorej minuty przed ostatnią syreną, po kolejnych punktach 37-letniego weterana, było 97:95 dla Wizards, którzy już do końca, dzięki akcjom Johna Walla i rzutach wolnych Bradleya Beala, utrzymali korzystny dla siebie wynik.

Gortat grał niespełna 22 minuty, trafił dwa z pięciu rzutów z gry, miał sześć zbiórek w obronie i jedną w ataku, dwie asysty, przechwyt, blok i dwa faule. Najwięcej punktów dla Wizards uzyskali wchodzący z ławki Brazylijczyk Nene oraz rozgrywający Wall – po 20. Ten drugi miał także 10 asyst, notując tym samym 16. double-double w sezonie. Beal dodał 16, a Pierce – 14 pkt. W drużynie gospodarzy wyróżnili się Dwyane Wade – 28 i osiem asyst, Brytyjczyk Luol Deng – 19, Mario Chalmers – 14 i Udonis Haslem – 11. W kolejnym spotkaniu w składzie ekipy trenera Erika Spoelstry zabrakło czołowego strzelca Chrisa Bosha, narzekającego na kontuzję łydki.

Polski środkowy był wraz z Bealem najlepszym zbierającym zespołu, ale – poza korzystnym wynikiem drużyny – mecz nie ułożył się po jego myśli. Już po pięciu minutach pierwszej kwarty musiał opuścić boisko z powodu dwóch fauli, a rozpoczął nieźle, bo zdążył w tym okresie zdobyć cztery punkty przy 50-procentowej skuteczności, zebrać dwie piłki pod obydwiema tablicami, miał także asystę. W kolejnych powrotach nie boisko nie znalazł swojego rytmu gry, szczególnie w ataku. Na początku trzeciej kwarty, po minięciu rywala, nie trafił spod samego kosza, co zniechęciło go do oddawania rzutów. W efekcie czas gry Polaka w tym spotkaniu i dorobek punktowy to wyrównanie jego najsłabszych statystyk w tym sezonie.

Kolejny niesamowity mecz rozegrali koszykarze San Antonio Spurs. Obrońcy mistrzowskiego tytułu przegrali drugi mecz z rzędu po trzech dogrywkach. W środę u siebie doznali porażki z Memphis Grizzlies 116:117, a w piątek, również we własnej hali, przegrali z Portland Trail Blazers 119:129. Spurs są pierwszą drużyną od 1951 roku, która rozegrała dwa kolejne mecze z trzema dogrywkami. "Ostrogi" w tym sezonie nie radzą sobie jednak w spotkaniach, w których po regulaminowym czasie jest remis. Nie wygrali żadnego z czterech meczów zakończonych dogrywką.

Teksańczycy są mocno osłabieni. Kontuzje leczą francuski rozgrywający Tony Parker i najbardziej wartościowy zawodnik ostatnich finałów Kawhi Leonard. W starciu z Trail Blazers świetnie prezentował się Tim Duncan. 38-letni weteran zdobył 32 punkty. Miał także 10 zbiórek, cztery bloki i dwa przechwyty. To jednak nie wystarczyło, bo Spurs nie potrafili zatrzymać Damiana Lillarda. 24-letni rozgrywający zdobył 43 punkty. To on doprowadził do remisu na 1,4 s przed końcem czwartej kwarty i na 13,6 s przed zakończeniem pierwszej dogrywki. Natomiast na początku trzeciej zdobył dla swojej drużyny dziewięć z 11 punktów i praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął losy meczu.

- Dwa razy mieli okazję by nas wykończyć. Jednak tego nie zrobili, co jest dla nich nietypowe. Wiedzieliśmy, że w trzeciej dogrywce musimy dać z siebie wszystko. Daliśmy i udało nam się odnieść zwycięstwo - powiedział Lillard.

PAP

Wiadomości

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Groza na przejeździe kolejowym! Bus staranowany przez szynobus

Najnowsze

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej