Prowadzący w tabeli piłkarskiej ekstraklasy Lech Poznań przegrał na stadionie Cracovii z Puszczą Niepołomice 0:2 w 14. kolejce. Po zwycięstwie nad Stalą Mielec 1:0 już tylko punkt straty do lidera ma Raków Częstochowa.
„Kolejorz” sam utrudnił sobie zadanie, bo już w 23. minucie czerwoną kartkę zobaczył 18-letni obrońca Michał Gurgul. Grający w roli gospodarzy w Krakowie niepołomiczanie nie potrzebowali nawet kwadransa, aby wykorzystać grę w przewadze - w 33. na listę strzelców wpisał się Dawid Szymonowicz. Prowadzenie powiększył jeszcze przed przerwą Grek Michalis Kosidis (44.).
Puszcza przerwała tym samym serię pięciu ligowych porażek oraz ośmiu spotkań w ekstraklasie bez wygranej i odniosła drugie zwycięstwo w sezonie. Do tego powiększyła dorobek do 11. punktów i opuściła ostatnie miejsce w tabeli, ale nadal jest w strefie spadkowej. Lech pozostał z dorobkiem 31. punktów. Tylko o jeden mniej ma Raków, który kilka godzin wcześniej, na inaugurację tej serii spotkań, zdobył gola na wagę zwycięstwa nad Stalą dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy z rzutu karnego. Wykorzystał go Norweg Jonatan Braut Brunes, kuzyn słynnego Erlinga Brauta Haalanda z Manchesteru City. Było to szóste zwycięstwo częstochowian w ostatnich siedmiu kolejkach. „Nawet jeśli te nasze mecze, mówiąc delikatnie, nie są porywające - wystarczy zobaczyć statystyki. Właściwie w każdym spotkaniu jesteśmy lepsi we wszystkich aspektach. W przerwie podobno pomocnik Michael Amyeaw powiedział w wywiadzie, że mecze Rakowa nie mają się podobać, tylko mają być wygrane, i ja chyba podpiszę się pod tym tokiem myślenia" - skomentował trener gospodarzy Marek Papszun.
Dzięki tej wygranej mistrz Polski w sezonie 2022/23 przynajmniej do niedzieli będzie wiceliderem tabeli. Na trzecie miejsce z dwoma punktami mniej spadła broniąca tytułu Jagiellonia Białystok, którą czeka w niedzielę wyjazdowe starcie z Górnikiem Zabrze. Stal ma 12 punktów i jest na 14. pozycji.
Po raz kolejny kibice mogli obserwować grad goli w spotkaniu z udziałem Motoru Lublin. Beniaminek pokonał przed własną publicznością Pogoń Szczecin 4:2, a w poprzednich dwóch kolejkach przegrał z Cracovią 2:6 i z Widzewem Łódź 3:4.
W sobotę dwa gole dla gospodarzy zdobył Michał Król (8. i 38.), a po jednym Słowak Samuel Mraz (28.) i Senegalczyk Mbaye Ndiaye (75.). Dla gości trafili Kamil Grosicki (37.) i Ormianin Wahan Biczachczjan (64., bezpośrednio z rzutu wolnego). Motor ma 18 pkt i awansował na 10. miejsce, natomiast Pogoń zgromadziła o cztery więcej i jest szósta.
Najciekawiej w tej kolejce zapowiada się niedzielny klasyk w Warszawie pomiędzy Legią a Widzewem Łódź. Poza tym tego dnia Jagiellonia zagra z Górnikiem, Lechia podejmie w Gdańsku Cracovię, a Radomiak zmierzy się w Radomiu z Piastem Gliwice. W poniedziałek dojdzie natomiast do spotkań GKS Katowice z Koroną Kielce oraz Zagłębia Lubin ze Śląskiem Wrocław.
źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.