Jagiellonia odpada z rozgrywek po zaciętej walce. Betis melduje się w półfinale

Jagiellonia Białystok zakończyła swoją historyczną przygodę w Lidze Konferencji. W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym zremisowała na własnym stadionie z Betisem 1:1, co przy porażce 0:2 w pierwszym spotkaniu oznacza koniec marzeń o półfinale. Awans wywalczyli Hiszpanie, którzy w kolejnej rundzie zmierzą się z Fiorentiną.
Komplet przy Słonecznej 1
Mimo niekorzystnego wyniku z pierwszego meczu, Jagiellonia rozpoczęła rewanż z ogromną determinacją. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem piłkarzy przywitała efektowna oprawa kibiców z napisem „Never give up”. Stadion w Białymstoku mógł pochwalić się bardzo wysoką frekwencją, mecz na żywo oglądało 20003 fanów. Trener Adrian Siemieniec dokonał kilku zmian w składzie, zabrakło m.in. kontuzjowanego Leona Flacha, a na boisku pojawili się Norbert Wojtuszek i Kristoffer Hansen. Betis również rozpoczął spotkanie z roszadami, na ławce usiadł Isco, którego zastąpił Giovani Lo Celso.
Przebieg spotkania
Od pierwszej minuty "Jaga" ruszyła do ataku. Już w pierwszej akcji Darko Churlinov dośrodkował do Jarosława Kubickiego, ale jego uderzenie głową było niecelne. Goście skupiali się głównie na utrzymaniu piłki i kontrolowaniu tempa gry. Mimo to białostoczanie mieli swoje okazje. W 21. minucie świetną kontrę przeprowadził Wojtuszek, jednak finalizacja akcji przez Hansena nie doszła do skutku. Do przerwy wynik pozostawał bezbramkowy, choć "Duma Podlasia" próbowała objąć prowadzenie, a gol Hansena został anulowany po analizie VAR z powodu spalonego.
Po zmianie stron Betis przejął inicjatywę, spowalniając grę i utrzymując się przy piłce. W 76. minucie Cedric Bakambu zmarnował świetną okazję, ale już dwie minuty później to właśnie on otworzył wynik meczu po składnej akcji Hiszpanów. Jagiellonia odpowiedziała błyskawicznie, w 81. minucie do siatki trafił Churlinov. Na kilka minut przed końcem spotkania doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Aitor Ruibal padł w polu karnym, a sędzia Clement Turpin początkowo wskazał na „jedenastkę”. Decyzję jednak zmienił po analizie VAR. Do ostatniego gwizdka gospodarze ambitnie walczyli o zwycięstwo w meczu, ale rezultat już się nie zmienił.
Choć Jagiellonia odpadła z rozgrywek, kibice długo oklaskiwali swoich zawodników, dziękując za walkę i historyczny awans do ćwierćfinału europejskich pucharów – największy sukces klubu na arenie międzynarodowej.
Źródło: Republika, PAP, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X