– Szczególne expose, w którym Putin mówił o uniezależnieniu się od polityki zachodu, dalszy rozwój potęgi. W pierwszej części podkreślał, że instytucja państwa pełni szczególną rolę, w drugiej o konieczności poszerzenia wolności w małym i średnim obszarze gospodarki. To sygnał, że Rosja wpadła w tarapaty – komentował dr Ryszard Żółtaniecki na antenie Telewizji Republika.
– Putin odniósł się od mitu założycielskiego Rusi, przyrównał Krym do góry Synaj, pokazał Rosję otoczoną przez wrogie siły– przypominał.
Żółtaniecki zauważył jednak, że expose nie poprawiło dramatycznej sytuacji rubla, który po przemówienia zanotował kolejny spadek.
Podkreślił jednocześnie, że zauważył w przemówieniu motyw jugosłowiański – Rosjanie nie mogą przeżyć tego upokorzenia, ale są zbyt słabi żeby się przeciwstawić USA – mówił.
Słowa Putina odnośnie gospodarki Żółtaniecki przyrównuje do wystąpienia I sekretarza – Mówił o uniezależnieniu się od od zachodu, potrzebie rozwoju przemysłu, uniezależnienie się od sektora surowcowego, podkreślając zasadę wolności gospodarczej – będzie się robiło, będzie się rozwijało – tłumaczył.
Żółtaniecki podkreślił również, że słowa Putina o amnestii wobec tych, którzy chcą powrócić z kapitałem do Rosji jest wielką zachętą dla kapitału zachodniego, jednak „gdy Putin konsekwentnie chciał poszerzyć obszar wolności w małym i średnim obszarze gospodarczym, oznaczałoby to koniec jego polityki"
– Słowa Putina to sygnał, że Rosja wpadła w tarapaty, czas działa na jego niekorzyść. Wszystkie jego zapowiedzi są grą wymuszoną przez gospodarkę – zakończył.
CZYTAJ TAKŻE:
Ekspert o przemówieniu Putina: Nie wie co robić, nie ma odpowiedzi na problemy gospodarcze
Putin: Rosja udowodniła, że potrafi bronić swoich rodaków