Żaryn o śledźtwie ws. zamachu na papieża: Najbardziej prawdopodobna pierwsza wersja Agcy
- Dzięki aktom i pracy pani prokurator Koj i Andrzeja Grajewskiego, wiemy, że jedyną logiczną wersją jaką mamy, to ta, którą podał Ali Agca, zanim został zastraszony przez bułgarskie służby specjalne – stwierdził na antenie Telewizji Republika profesor Jan Żaryn.
Gościem porannego programu Telewizji Republika, poświęconego umorzeniu śledźtwa w sprawie zamachu na papieża Jana Pawła II w 1981 roku, był historyk profesor Jan Żaryn.
Historyk został zapytany jaki właściwie był cel śledźtwa, skoro – zgodnie ze wcześniejszą wypowiedzią prokurator Ewy Koj z Katowickiego IPN na antenie TV Republika– wiadomo było, że nie będzie można nikomu w tej sprawie postawić zarzutów.
- Głównym zadaniem pionu śledczego IPN było uzyskanie od zagranicznych instytucji dokumentów dotyczących zamachu na Jana Pawła II. - Ja sam dotarłem do materiałów prokuratorsko-sądowych przejętych z Włoch dotyczących sprawy Agcy - powiedział. Jak oddał, to właśnie dzięki nim można było skonstruować najlogiczniejszą wersję wydarzeń poprzedzających zamach. - Dzięki tym aktom i pracy pani prokurator Koj i Andrzeja Grajewskiego, który stworzył własną analizę historyczną, wiemy, że jedyną logiczną wersją jaką mamy, to ta, którą w jakiejś mierze podał Ali Agca, zanim został zastraszony przez bułgarskie służby specjalne – stwierdził Żaryn. Wyjaśnił, że chodzi tu o rolę ważnego funkcjonariusza służb sowieckich, który rezydował wówczas w Iranie. - Tam zadecydowano, że najlepszym wykonawcą będzie Ali Agca – powiedział. Dodał, ze właśnie dzięki Bułgarii można było włączyć w sprawę Ali Agcę i jego tureckich pomocników.
Prowadzący program Piotr Gociek zwrócił uwagę, że ludzie pokroju generała Czempińskiego twierdzą, że zainteresowanie wywiadu PRL poszczególnymi osobami było związane z zapewnieniem im bezpieczeństwa.
- W języku SB nazywano to zabezpieczeniem – stwierdził profesor Żaryn. - Widocznie dziś SBkom kojarzy się to z pomocą, ale chodziło o to, żeby uzyskać jak najwięcej informacji o danej osobie - dodał. Stwierdził także, że po wyborze Polaka na papieża wywiad zajmujący się krajami kapitalistycznymi zwiększył swoje zainteresowanie Watykanem. - Departamenty przekazywały sobie informacje o wspólnym wrogu – Janie Pawle II – skwitował.