– Rosja ma prawo do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską – stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, odnosząc się do zajęcia przez warszawski ratusz budynku bezprawnie zajmowanego przez Rosjan. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn ostrzegł, że rosyjska propaganda „z dużą agresją” reaguje na działania władz Warszawy i „w sposób kłamliwy przedstawiają całą sytuację”.
Strona rosyjska stwierdziła, że przedstawiciele urzędu miasta w asyście policji „wtargnęli do szkoły, wyłamali bramę i włamali się do budynku”, w którym przebywało 29 osób. Rosyjskie MSZ wydało oficjalny komunikat, w którym oświadczyło, że „tak bezczelny, wykraczający poza cywilizowaną komunikację międzynarodową krok Warszawy nie pozostanie bez naszej ostrej reakcji, konsekwencji dla polskich władz i interesów Polski w Rosji”.
W Rosji pojawiły się głosy, że odpowiedzią może być zerwanie relacji dyplomatycznych z Polską. – Rosja ma prawo do zerwania stosunków dyplomatycznych z Polską, ale ucierpią na tym Rosjanie mieszkający w tym kraju – stwierdziła Maria Zacharowa na antenie rosyjskiej, państwowej telewizji Rossija 1, a jej wypowiedź cytuje agencja Ria Nowosti.
– Możemy działać emocjonalnie, w pośpiechu i, co najważniejsze, mamy do tego prawo. Oni naprawdę od dziesięcioleci zajmują się prowokacjami i doskonale rozumiem każdego, kto mówi: „Co nasi ludzie tam robią? Niech zabierają walizki i wracają – oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, przekonując, że wiele osób już wróciło, bo zostali wydaleni. Jednocześnie Zacharowa powiedziała, że na zerwaniu stosunków dyplomatycznych mogliby najbardziej ucierpień Rosjanie, którzy tam mieszkają i pracują.
Z kolei ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew oświadczył w niedzielę, że placówka „jest gotowa na wszelkie decyzje podjęte przez Moskwę po zajęciu budynku rosyjskiej szkoły przez polskie władze”. – Centrum podejmuje decyzje. Niech tak będzie, jak zdecyduje nasze kierownictwo – oświadczył, pytany o ewentualne zerwanie stosunków dyplomatycznych.
Rosyjska propaganda „w sposób kłamliwy przedstawia całą sytuację”
Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych i pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Żaryn zwrócił uwagę na Twitterze, że „rosyjska propaganda z dużą agresją reaguje na działania władz Warszawy, które doprowadziły do przejęcia budynku szkoły zajmowanego nielegalnie przez Rosję”.
Jak wskazał, rosyjskie przekazy „w sposób kłamliwy przedstawiają całą sytuację, pomijając oczywiste fakty”. „Polska podjęła działania na podstawie orzeczenia sądu, który nakazał zwrot nieruchomości zajmowanej wbrew prawu. Budynek przejęty przez komornika nie miał statusu dyplomatycznego. Działania władz Warszawy miały na celu zakończenie nielegalnego użytkowania budynku” – wyjaśnił Żaryn.
W ocenie pełnomocnika rządu „sytuacja jest wykorzystywana do kłamliwych ataków, które mają oczerniać Polskę i pokazywać ją jako wrogo nastawioną do Rosji”.