Dominik W., wnuk byłego prezydenta, został skazany za naruszenie nietykalności cielesnej młodej kobiety, na pół roku prac społecznych. W innym procesie przed gdańskim sądem, grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Sprawa wnuka byłego prezydenta, dotyczyła incydentu, który miał miejsce w październiku 2015 r. Naruszenie nietykalności cielesnej miało polegać na popchnięciu, w którego efekcie młoda kobieta przewróciła się.
Poza pracami społecznmi w wymiarze 20 godzin w miesiącu, Dominik W. ma też przeprosić pisemnie poszkodowaną oraz zapłacić na jej rzecz tysiąc złotych nawiązki i ponad 1,3 tysiąca złotych kosztów, jakie poniosła ona na pomoc prawną.
Postępowanie sądowe dotyczyło zdarzenia z 30 października 2015 roku w historycznym centrum Gdańska. Wracająca z pubu grupka kobiet spotkała czterech młodych mężczyzn, wśród nich dwóch wnuków Lecha Wałęsy - Bartłomieja i Dominika. Mężczyźni zaczepili kobiety, wyzywając jedną z nich - byłą partnerką Bartłomieja W. W obronie koleżanki stanęły jej znajome. Wyzwiska przerodziły się w szarpaninę. Podczas niej Dominik W. przewrócił na ziemię jedną z pań – Kingę P. Incydent miał dalszy ciąg: doszło do pobicia, a w zdarzenie włączyły się osoby postronne.