Wczoraj media obiegła wiadomość o bombie znalezionej pod samochodem nauczycielki szkoły w Warlubiu w woj. kujawsko-pomorskim. Z tego powodu ewakuowano prawie 700 uczniów placówki. Saperzy zdetonowali ładunek, a w tej sprawie policja zatrzymała już męża kobiety.
Wczoraj przed południem nauczycielka zespołu szkół w Warlubiu zorientowała się podczas parkowania przed placówką, że pod jej autem znajduje się jakiś przedmiot. Okazało się, że był to przedmiot przypominający bombę – z tykającym mechanizmem oraz zbiornikiem z nieznaną substancją. Nauczycielka natychmiast powiadomiła służby, a ze szkoły ewakuowano prawie 700 uczniów.
Saperzy przeprowadzili kontrolowaną detonację ładunku znalezionego pod autem nauczycielki. Policja zapowiedziała, że zostaną przeprowadzone badania laboratoryjne substancji wykorzystanej w ładunku.
W tej sprawie policja zatrzymała 42-letniego mężczyznę, który według „Gazety Pomorskiej” ma być mężem nauczycielki, pod której samochodem znaleziona została bomba. Gazeta pisze, że para była w trakcie rozwodu. Dziś ma odbyć się przesłuchanie mężczyzny.