Wałęsa o Jaruzelskim: Nie jestem w stanie ocenić, czy był zdrajcą czy patriotą
Lech Wałęsa powiedział, że nie jest w stanie jednoznacznie ocenić, czy gen. Jaruzelski był zdrajcą, czy też działał z pobudek patriotycznych. - Dlatego, że wiele bitew z nim o wolną Polskę przegrałem, ale finalnie wojnę wygrałem, więc mam satysfakcję. Natomiast nie znam do końca argumentów, jakimi się kierował - dodał.
Niezależnie od naszego punktu widzenia, musimy zauważyć, że odchodzi wielki człowiek z pokolenia zdrady - powiedział Wałęsa o zmarłym generale.
- To pokolenie różnie się zachowywało. Niektórzy w obliczu zdrady wchodzili do systemu, by od środka go rozwalać. Inni wchodzili ze zdrady. Niektórzy zdradzili później. Tak więc skomplikowane są tamte czasy, ja zostawiam rozliczenia Panu Bogu - podkreślił były prezydent.
Dodał, że nie jest w stanie jednoznacznie ocenić, czy gen. Jaruzelski był zdrajcą, czy też działał z pobudek patriotycznych. - Dlatego, że wiele bitew z nim o wolną Polskę przegrałem, ale finalnie wojnę wygrałem, więc mam satysfakcję. Natomiast nie znam do końca argumentów, jakimi się kierował - nadmienił.
- Jeśli historia miałaby rozliczyć Jaruzelskiego, to trzeba najpierw pamiętać, że zostaliśmy dwa razy zdradzeni przez Zachód. Ci młodzi nieszczęśnicy różnie się zachowywali w tych warunkach (...) On prawdopodobnie przez te lata widział te rakiety, zachowanie sowieckie i on myślał w tych kategoriach. Miał pełne prawo, myśleć jak wtedy cały świat, że nie mamy szans - powiedział Wałęsa, zapytany jak ocenia odpowiedzialność Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego.
Wałęsa przyznał, że prywatnie Jaruzelski był "bardzo inteligentnym człowiekiem". - Opowiadał świetne kawały, można by go godzinami słuchać - wspomniał.
Generał zmarł w niedzielę o 15.24 w szpitalu w Warszawie. Miał 90 lat. Był ostatnim przywódcą PRL, współtwórcą Okrągłego Stołu, pierwszym prezydentem po 1989 r.
CZYTAJ TAKŻE: