Padł rekord popularności Polski wśród przybyszów z Ukrainy. Powodem jest wojna i kryzys.
O sprawie informuje „Rzeczpospolita”.
Od stycznia do listopada ubiegłego roku o pracę w naszym kraju oficjalnie ubiegało się aż 359 tys. osób. To o ponad 134 tys. więcej niż w całym 2013 r.
Redaktor naczelny TV Republika, odnosząc się do sprawy, powiedział, że zarówno Ukraińcy, jak i Polacy żyjący na Ukrainie mówią, że spadek wartości hrywny i wojna, spowodowały drastyczne pogorszenie poziomu życia.
Terlikowski podkreślił, że ta dramatyczna sytuacja zmusza Ukraińców do wyjazdu z kraju. – Oni nie tyle chcą, ale nie mają wyjścia – podkreślił. – Bardzo często do pracy w Polsce przyjeżdżają kobiety, które muszą utrzymać synów i mężów walczących na froncie – zauważył. W ocenie Terlikowskiego, Polacy mają duży szacunek do walki Ukraińców, ale czasem brakuje im tego podejścia przy zatrudnianiu ich.
Zdaniem publicysty, Polsce opłaca się przyjąć Ukraińców ze względów demograficznych. Jak tłumaczył, obecna sytuacja Polski wymaga przyjęcia emigrantów. – Lepiej przyjąć tych, którzy są nam bliżsi kulturowo (...), jak Ukraińcy niż muzułmanów – ocenił.
Terlikowski zwrócił uwagę, że warto zabiegać o dobrze wykształconych Polaków żyjących na Ukrainie, których - jak mówił - jest naprawdę wielu.