– W tej chwili nie mówimy o liczbach. Mówimy o tym, by przyspieszyć proces zapoczątkowany 5 tygodni temu, czyli przyjąć 2 tys. uchodźców. Inne ewentualności nie są oficjalne – stwierdził Rafał Trzaskowski na krótkiej konferencji tuż przed wylotem do Pragi. Wiceminister spraw zagranicznych odniósł się do kwestii uchodźców.
– Za wcześnie, by mówić o liczbach pojawiających się w spekulacjach prasowych. Zobaczymy, jakie to będą propozycje. I na te propozycje będziemy reagować – stwierdził Trzaskowski, pytany o to, czy Polska przyjmie uchodźców i w jakiej liczbie.
– Nie chcemy zgodzić się na narracje, że głównym problemem są państwa naszego regionu. Zachowujemy się w duchu Solidarności – mówił wiceszef resortu spraw zagranicznych.
– Musimy jedynie wykonać rozróżnienie na emigrantów ekonomicznych, na przyjęcie których nas nie stać, i na uchodźców. Mamy szereg pomysłów, aby ten plan wypracowany 5 tygodni temu wzmocnić – dodał.
Premier Ewa Kopacz udaje się do Pragi na nadzwyczajne spotkanie Państw Grupy Wyszehradzkiej, które będzie poświęcone uchodźcom i wypracowaniu jednolitego stanowiska państw Europy Środkowej. Poza Rafałem Trzaskowski, premier Kopacz towarzyszy m.in. Michał Kamiński oraz inny przedstawiciel MSZ.