Rozmówcą Dominiki Figurskiej w Telewizji Republika był Tomasz Terlikowski. – Nie jest tak, że każda opinia i decyzja papieża są idealne. Należy pamiętać, że nauczanie papieża nie jest nieomylne. Ojciec Franciszek nie jest władcą doktryny. Papież nie może ogłosić czego chce. Nie zmienia prawdy - mówił.
"Papież dyktator"
– Autor posługuje się pseudonimem, występuje publicznie. To osoba, która jest blisko Watykanu. Mamy silny ruch oporu. Wśród wielu konserwatywnych komentatorów pojawiły się słowa sprzeciwu. To nie jest nowe zjawisko. Książka to element jeden z wielu krytyki wobec papieża. Papież może być cholerykiem, wszystko to nie ma znaczenia - mówił Terlikowski.
Przewrotna postawa Franciszka
– Cała, dwutysięczna tradycja mówi co innego. Polski głos już padł. Dwóch biskupów z Kazachstanu to Polacy. Opublikowali oni obszerny, mocny dokument. Jako wierni, czekamy na polskich biskupów by konkretnie się odnieśli. Postawa duchownych z Buenos Aires jest niekatolicka - podkreślił.
– W Niemczech do Komunii przystępuje każdy i zawsze. Niemcy znajdują się na etapie realnej schizmy. We Włoszech odnotowaliśmy 5 procentowy spadek ludzi, którzy udają się w niedzielę do Kościoła - właśnie za pontyfikatu Franciszka - przytoczył Terlikowski.
– Nie jest tak, że każda opinia i decyzja papieża są idealne. Należy pamiętać, że nauczanie papieża nie jest nieomylne. Ojciec Franciszek nie jest władcą doktryny. Papież nie może ogłosić czego chce. Nie zmienia prawdy - kontynuował.
– Papież może sam zrezygnować. Były sytuacje, gdzie zmuszano ich do ustąpienia. Możliwości są różne, ale to niezwykle skomplikowane w ujęciu prawa. Nie ma sensu dyskutować na taki temat. Mamy papieża i tego się trzymajmy - hipotetycznie podsumował.