Wczoraj zapadł wyrok przeciwko dwóm bestialskim mordercom: 24-letniemu Maciejowi K. oraz 48-letniemu Sławomirowi G. którzy zmasakrowali i wrzucili do jeziora dwie dziewczyny, Klaudię i Patrycję w Barcinach (woj. kujawsko-pomorskie). Opis zbrodni, jaki został przywołany podczas wyroku po prostu przeraża.
"4 sierpnia 2016 roku w Chałupskach (gmina Mogilno) 15-letnia Klaudia i 23-letnia Patrycja zostały zwabione do samochodu, a później wywiezione nad jezioro. Pod osłoną nocy Maciej i Grzegorz zadbali o to, aby znaleźć miejsce, gdzie nie będzie żadnych świadków. Nikt nie widział, jaką krzywdę robili dziewczynom. Nikt nie miał szansy usłyszeć krzyków ofiar. Pobite i zmęczone walką o przetrwanie dziewczyny zostały utopione jedna po drugiej" - czytamy na "Fakcie".
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy po ponad dwóch latach zapadł wyrok. – Oskarżonych Macieja K. i Sławomira G. uznaję za winnych tego, że dopuścili się następujących rzeczy. Działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia Klaudii S., zadając uderzenia w obrębie głowy, dokonali jej utopienia, w wyniku czego poniosła śmierć oraz działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia Patrycji K., po uprzednim zadaniu uderzeń w obrębie twarzy, dokonali jej utopienia. Za to sąd wymierza karę dożywotniego pozbawienia wolności obu oskarżonym – mówił sędzia Marek Kryś.
– To była odrażająca zbrodnia. Trudno mi się mówi. Takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko. Koszmarny brak empatii. Oni postąpili tak, bo było to dla nich w tym momencie wygodne i dlatego otrzymali takie kary – mówiła prokurator Aleksandra Ziętara. – Wyrok nie rekompensuje tego bólu. To jest koszmar. Będziemy cierpieć do końca życia. Dzień i noc o tym myślimy – podkreślali bliscy Klaudii i Patrycji obecni podczas wyroku