Szydło: Polska potrzebuje jedności i skupienia się wokół ważnych spraw
Polska potrzebuje jedności i skupienia się wokół ważnych dla nas spraw – mówiła na poniedziałkowej konwencji wyborczej PiS w Lędzinach (Śląskie) wicepremier Beata Szydło. Podkreśliła, że aby w pełni zrealizować „ogromny plan rozwoju Polski”, rząd musi mieć partnera w samorządzie.
„Trzeba dać szansę młodym ludziom z otwartą głową; tym, którzy mają pomysł na nasze samorządy. Często w wielu miejscach są samorządowcy, którzy pracują od wielu lat i są dobrymi samorządowcami (…), ale też czas na to, żeby w wielu miejscach zmiany się dokonały, bo są potrzebne” – mówiła wicepremier zachęcając do udziału w wyborach samorządowych i poparcia w nich kandydatów PiS.
Nawiązując do śląskich tradycji, w których zakorzenione są takie wartości jak rodzina, zgoda i porozumienie, Szydło wskazała także na wartość, jaką jest umiejętność jednoczenia się. „Ważne, żebyśmy potrafili się jednoczyć. Jesteśmy w takim momencie, że ta zgoda i jedność jest w Polsce niezwykle ważna” – podkreśliła była premier.
Jak mówiła, różnice zdań są w polityce rzeczą naturalną, w ważnych sprawach trzeba jednak – podkreśliła – umieć „po męsku porozmawiać (…), usiąść przy stole, wszystko sobie wyjaśnić i iść razem”.
„Tej jedności dzisiaj Polska bardzo potrzebuje i potrzebuje skupienia się wokół ważnych dla nas spraw. Naprawdę to jest taki moment w naszej historii, kiedy mamy ogromną szansę, dlatego dajmy szansę tym młodym ludziom, którzy są energiczni, którzy mają pomysły, którzy są doskonale przygotowani i wykształceni” – powiedziała Szydło wspierając kandydatów PiS m.in. z Lędzin i powiatu bieruńsko-lędzińskiego.
Wicepremier podkreśliła, że w niedzielnych wyborach „będziemy wybierać tych, którzy przez kolejne pięć lat będą decydowali o tym, czy nasze miasta i miasteczka będą się rozwijały, czy będą korzystały z tej wielkiej szansy rozwojowej, która w tej chwili otwiera się przed Polską, czy też będą pogrążały się w stagnacji, będą pielęgnowane tam jakieś stare układy i nie będzie woli współpracy z rządem”.