Szwedzka policja przyznaje, że w wielu miejscach w kraju nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa jego mieszkańcom. Problem ten dotyczy w szczególności dzielnic w różnych miastach Szwecji, zamieszkałych przez migrantów.
Szwedzka policja przedstawiła w poniedziałek raport, wskazując na istnienie 60 stref, których mieszkańcy są szczególnie narażeni na przestępczość. Od dwóch lat sytuacja pod tym względem się nie poprawiła. Z listy najbardziej niebezpiecznych miejsc usunięto zaledwie dwa, a jeszcze jedno dopisano.
Szef policyjnej grupy szybkiego reagowania NOA Mats Löfving przyznał, że w niektórych rejonach zauważalny jest nawet wzrost przestępczości, tj. aktów przemocy, niszczenia mienia i otwartego handlu narkotykami, a przestępcy wywierają duży wpływ na lokalną społeczność.
Zobacz także: Moce stanowisko nt. imigrantów! „Nie musimy wpuszczać tych ludzi. Nie widzę powodu, by wpuszczać osoby, które nie dadzą nic Europie”
Wśród przedstawionych w raporcie stref wskazano aż 22 tereny, których mieszkańcy są szczególnie narażeni na działanie przestępczości. Mowa jest w nim o dzielnicach m.in. głównych miast kraju: Sztokholmu, Göteborga i Malmö. 28 obszarów zostało zakwalifikowanych do kategorii, w której mieszkańcy są zagrożeni przestępczością, a w 10 miejscach mogą zostać na nią narażeni, jeśli nie zostaną wdrożone odpowiednie środki.