Przejdź do treści

Szokujące fakty na temat uprowadzenia Amelki i jej matki. ZOBACZ!

Źródło: fot. policja

W sprawie porwania Amelki i jej matki przez ojca wraz z jego współpracownikiem w Białymstoku pojawiają się nowe doniesienia. Cezary R. i jego wspólnik mieli miesiącami obserwować panią Natalię i jej córkę Amelkę. Porwanie mieli dokładnie zaplanowane, co do detalu.

W miniony czwartek przed południem na jednym z białostockich osiedli doszło do uprowadzenia 25-letniej kobiety i jej 3-letniej córki; po ponad dobie działań zostały uwolnione w Ostrołęce (Mazowieckie), w związku z przestępstwem zatrzymane zostały dwie osoby, w tym mąż kobiety - ojciec dziecka.

 

W sobotę Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła obu mężczyznom zarzut pozbawienia wolności kobiety i jej córki, w niedzielę na wniosek śledczych sąd aresztował podejrzanych na 3 miesiące. Uznał, że jest duże prawdopodobieństwo, iż dopuścili się oni popełnienia zarzucanego im przestępstwa, a do tego zachodzi obawa matactwa.

 

"Myślę, że nie zdradzę tutaj wielkiej tajemnicy jeśli powiem, że sprawca lub sprawcy byli na terenie miasta wcześniej kilkakrotnie, robili rozpoznanie co do sposobu poruszania się osoby porwanej, matki dziecka. Stosowali różne środki przy tym, robili rozpoznanie co do tego, którędy z Białegostoku najłatwiej wyjechać, jakie są możliwości. Jak wyjechać albo wjechać do miejsca porwania bez uwidaczniania się na różnego rodzaju kamerach, czyli robili rozpoznanie tego, w których miejscach jest monitoring" - mówił komendant podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz w poniedziałek na antenie publicznego Radia Białystok.

 

"To wszystko powoduje, że byli bardzo dobrze przygotowani. Poza tym również inne środki, którymi się posługiwali wskazują na to, że osoby te miały bardzo dobrze zaplanowane te działania, były na to przygotowane i na pewno wiedzę w tym zakresie posiadały" - dodał Kołnierowicz.

 

Mówił, że kwestia tej wiedzy również będzie wyjaśniana. "Być może nawet są pewne przypuszczenia, że osoby te mogły brać udział wcześniej w takich działaniach, na rzecz innych osób, więc jakby pewne doświadczenie mogły w tym zakresie posiadać i pewnie stąd się to wszystko wzięło" - powiedział.

 

"Nie budzi wątpliwości, że to wydarzenie było przygotowywane już wcześniej" - mówił w sobotę dziennikarzom rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Łukasz Janyst, informując o stawianych w śledztwie zarzutach.

 

Powiedział m.in., że ojciec dziecka musiał zakładać jakiś scenariusz wcześniej. "Natomiast takie można odnieść wrażenie, że tam chyba w pewnym momencie nastąpił też pewien paraliż decyzyjny i sam chyba nie wiedział do końca, co robić" - mówił prokurator Janyst. "Co też niewątpliwie mogło się wiązać z całą akcją i tym, jak to zostało nagłośnione, czego podejrzani mogli się, tak naprawdę, nie spodziewać na początkowym etapie" - dodał.

 

W związku z uprowadzeniem, w czwartek po południu uruchomiony został Child Alert związany z zaginięciami dzieci, wizerunek 3-latki i informacje o niej natychmiast pojawiły się we wszystkich mediach, również w społecznościowych.

 

Policja upubliczniła też wizerunek matki dziecka, a w piątek rano - kilka godzin przed zatrzymaniem podejrzanych - również ojca. W ramach działań poszukiwawczych m.in. prowadzono szczegółowe kontrole kierowców na drogach. 

fakt24

Wiadomości

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

We Włoszech odbyły się manifestacje związane z trzecią rocznicą napaści Rosji na Ukrainę

Bagiński: Donald Trump potwierdził nasz sojusz oraz budowę Fort Trump

Stan zdrowia Papieża Franciszka nadal krytyczny

Poseł od Tuska chce "ściszyć" kościelne dzwony

Lis chciał upokorzyć prezydenta Dudę, ale „Boli, że Trump zaprosił Dudę, a Tuska nie”

Czołowe zderzenie dwóch aut. Jeden z kierowców nie przeżył

Wybory w Niemczech. Wygrywa CDU 29 proc., przed AFD 19,5 proc. i SPD 16 proc.

Najnowsze

Watykan: Papież ma również problem z nerkami

Ściśle Jawne: nieznana historia i powiązania minister Barbary Nowackiej

Samochód wyciągnięty z jeziora. Właściciel był pod wpływem alkoholu

Minister Paprocka: Musimy ustawiać priorytety zaczynając od pieniędzy na obronność

Zlikwidowany gang handlujący kobietami – 48 ofiar uratowanych

Baza na Morzu Śródziemnym ma wpaść w rosyjskie łapy

Wybory w Niemczech. Kto zbuduje nowy rząd?

Niemcy: Olaf Scholz przyznał, że jego partia poniosła dotkliwą porażkę