Do suwalskiej jednostki Policji dołączył kolejny funkcjonariusz. Jest nim owczarek belgijski i wabi się Orkan. Jego opiekunem jest starszy posterunkowy Mariusz Biziewski, który od kilku miesięcy jest przewodnikiem psa służbowego. Policjant i jego czworonożny przyjaciel ukończyli właśnie specjalne szkolenie i od kilku dni pełnią wspólnie służbę — poinformowała Komenda Miejska Policji w Suwałkach.
Psy służbowe pełnią w Policji bardzo ważną rolę. Patrolują ulice, biorą udział w interwencjach i zabezpieczaniu imprez masowych, zatrzymują groźnych przestępców, szukają osób zaginionych. Mają umiejętności, których ludziom brakuje, a które potrzebne są w pracy policyjnej. Wyszukują zapachy ładunków wybuchowych, narkotyków i broni, potrafią też wyszukać zapach zwłok ludzkich na lądzie i w wodzie. Psy służbowe muszą być w gotowości każdego dnia, często pracując w ekstremalnych warunkach.
Kilka dni temu, półtoraroczny owczarek belgijski, wspólnie ze swoim przewodnikiem, ukończył szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Przez cztery miesiące ćwiczył między innymi posłuszeństwo, pokonywanie przeszkód, obronę przewodnika oraz zatrzymywanie niebezpiecznego przestępcy i tropienie śladów ludzkich. Przewodnik i jego czworonożny partner nauczyli się współpracy, aby móc stworzyć zgrany duet. Zdobyte na szkoleniu wzajemne zaufanie i umiejętności wykorzystują teraz w codziennej służbie. Orkan to pies patrolowo-tropiący. Jego zadania skupiają się głównie na patrolowaniu zagrożonych miejsc, tropieniu sprawców przestępstw, a także poszukiwaniu zaginionych osób.
Między psem, a jego opiekunem musi się wytworzyć silna więź
Orkan to pierwszy pies służbowy starszego posterunkowego Mariusza Biziewskiego. Jak mówi policjant, już podczas szkolenia pomiędzy nim a czworonogiem wytworzyła się specyficzna więź. Orkan pozostaje więc pod opieką swego przewodnika także poza służbą. Funkcjonariusz dodaje, że owczarek jest częścią jego rodziny i razem z nim mieszka.
Zdaniem policjanta, przewodnik powinien mieć zaufanie do swojego czworonożnego partnera. Pies z kolei powinien wyczuwać od przewodnika, że jest dla niego najważniejszy. Wtedy efekty ich wspólnej pracy zawsze będą zaskakujące.