"Uczestniczyłem w rozmowach z Niemcami w trakcie pierwszego kryzysu migracyjnego, gdy Tusk był "cesarzem" Europy. Kanclerz Merkel mówiła o nim z nieukrywaną pogardą, traktując go jak chłopca na posyłki. Mówiła: wyślę Tuska do Erdogana do Turcji niech z nim pogada i przekaże moje stanowisko", mówi w wywiadzie udzielonym naszej stacji poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy.
Ostre słowa parlamentarzysty padły w związku ze skandaliczną wypowiedzią Manfreda Webera, który wprost określił, kto w Polsce powinien, a kto nie powinien rządzić. Weber zaatakował PiS, zachwycony natomiast był Tuskiem. "Wypowiedź Webera jest skandaliczna. Takie słowa nie powinny padać w dyplomacji, a ze strony Niemców są szczególnie bezczelne. Jeszcze żyją u nas ludzie, którzy z "niemiecką praworządnością", instalowaną przy pomocy czołgów, zetknęli się w latach 1939-1945. Niemcy wymordowali miliony obywateli Rzeczypospolitej i pan Weber, przedstawiciel tego narodu, powinien milczeć", stwierdził poseł Marek Suski. Parlamentarzysta przyznaje iż z punktu widzenia naszych zachodnich "przyjaciół" Tusk byłby wygodnym premierem, gdyż na dobru Polski mu specjalnie nie zależy. "Pokazał to już m. in. gdy kłamał, że nie wybiera się do Brukseli, a potem uciekł tam w pogoni za dobrze płatną posadą" - stwierdził Suski.