Włodzimierz Gut zaznaczył, że o tym, czy liczba zakażeń spadnie, będzie się można przekonać dopiero w ciągu najbliższych dni. Dodał, że święta są szczególnym i wyjątkowym tygodniem, podczas którego ludzie mogą opóźniać pójście do lekarza.
- Bardzo bym się cieszył, gdyby rzeczywistość była taka, jak wychodzi w tej chwili, ponieważ wskazywałoby to, że zaczyna się nam poważny spadek - powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
Dodał jednak, że ma obawy, iż może to być spadek związany ze świętami i z „niechęci do psucia sobie świąt myśleniem o chorobie".
Dopytywany o to, czy można już spodziewać się mniejszej liczby zakażeń w kolejnych dniach wskazał, że zalecałby ostrożność.
- To bardzo nietypowy tydzień, bardzo zamknięty, rodzinny i nawet osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza. Przekonamy się w ciągu najbliższych dwóch dni - wskazał wirusolog.
Komentując liczbę zgonów, przypomniał, że jest ona opóźniona o ok. 2-3 tygodnie w stosunku do liczby zachorowań.
- Przy tamtych liczbach zachorowań mamy mniejsze obciążenie, czy też łagodniejszy przebieg choroby. Cały czas wśród osób, które swoje kontakty z COVID-19 zakończyły, przeżywa 97 proc., a ok. 3 proc. umiera i jest to wartość stała od dłuższego czasu - zaznaczył wirusolog.