Ujawnimy jako jedyni fragmenty rozmów Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera, ministra spraw wewnętrznych i administracji w latach rządów Donalda Tuska. Z rozmów jakie opublikujemy wynika, że wbrew faktom Komisja pod przewodnictwem Jerzego Millera stwierdziła "obecność" śp. generała Andrzeja Błasika w kokpicie Tupolewa.
Dziś ujawniamy część rozmów – jutro i w środę kolejne rozmowy. O godzinie 20:00 o tych szokujących faktach będzie mówiła Dorota Kania i dr Jerzy Targalski. A o 21:00 w programie W PUNKT Katarzyna Gójska będzie rozmawiała na ten temat z Ewą Kochanowską, wdową po śp. prof. Januszu Kochanowskim.
POSIEDZENIE KBWLLP Z DN. 19 MAJA 2011 R.
— Materiały z CLK wskazują na nieustaloną osobę. My wszyscy, my wiemy, albo generalnie w przestrzeni medialnej, wiadomo kto tam był na podstawie analiz tych tras licznych, wiadomo kto tam był. Natomiast ja bym tutaj zaproponował, w historii lotu byśmy napisali — osoba spoza załogi, a w analizie byśmy napisali, że to był, zdaniem Komisji na podstawie zebranych dowodów, był Pan Generał Dowódca Sił Powietrznych. Oczywiście nie nazwiska, żadnych nazwisk itd., ale… Pan Generał. Pasuje to?
— Nie widzę sprzeciwu.
— Jeżeli można, ja bym wolał, jednak, żeby to było już w tym opisie, bo po co, po co potem dowiązywać ten wątek kryminalny w innym miejscu?
— Ale to nie jest wątek kryminalny.
— Ja wiem, ale czemu tu pisać, że osoba spoza załogi, jeżeli tu w opisie, jeżeli napiszemy, że jest to Dowódca Sił Powietrznych, to te klocki bardziej będą pasowały do siebie.
— W protokole będzie to tak zawarte, jak według naszej procedury, czyli czytając jest i historia razem z faktami, więc tutaj nie ma problemu z ułożeniem tego, według naszego protokołu. Tutaj Chodzi o to, że mamy fakty, czyli mamy ekspertyzę… W ekspertyzie nie jest napisane, nie jest zidentyfikowana ta osoba, więc wprost w tym momencie, no nie możemy stuprocentowo powiedzieć, bo jakby dopiero, znaczy mamy ekspertyzę z CLK i będzie mielimy materiały od Bogusia. I dopiero w analizie po porównaniu tych materiałów stwierdzamy, że to był Dowództwa Sił Powietrznych, pomimo, że to medialnie wybrzmiało lub nie wybrzmiało.
— Zdaniem komisji generał Błasik był w kokpicie, tak? Nie mówimy, że mamy poważne wątpliwości czy coś. Zdaniem komisji generał Błasik był tam. I to tak należy przedstawiać. Można oczywiście mówić, że mieliśmy dostęp do różnych dowodów itd., ale nie mówimy, że, że, że, że jego tam nie było, tak? Bo to nagle wyjdzie, że wiarygodność tego wszystkiego, co wymyślimy i będziemy tam te frazy właśnie, że „komisja ustaliła”, „zdaniem komisji” będzie mocno osłabione. To jest taka rzecz, którą też warto sobie uświadomić, że jednak pracujemy jako zespół. Oczywiście, jeżeli ktoś nie będzie się kategorycznie z czymś zgadzał to istnieje formuła na zwerbalizowanie tego i sformalizowanie tego zapisu, swojej opinii. Ale to musi być tak zrobione, to nie może być sytuacji takiej, że przyjmujemy jakiś fragment dokumentu, a potem każdy z nas ma inne zdanie na ten temat.