SLD: Polska prawica nie zasługuje na zaufanie. Świadczą o tym... słowa śp. Lecha Kaczyńskiego
W ocenie polityków SLD polska prawica nie zasługuje na zaufanie obywateli, o czym świadczą – jak przypomnieli – słowa Lecha Kaczyńskiego z listopada 2002 r., gdy ten jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy powiedział do obrażającego go mieszkańca stolicy: "Panie, spieprzaj pan, spieprzaj dziadu".
SLD: Polska prawica nie zasługuje na zaufanie
W ocenie polityków SLD polska prawica nie zasługuje na zaufanie obywateli, o czym świadczą - jak przypomnieli – słowa Lecha Kaczyńskiego z listopada 2002 r., gdy ten jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy skierował je do jednego z nagabujących go mieszkańców stolicy. "Panie, spieprzaj pan, spieprzaj dziadu" - powiedział wówczas Kaczyński, co pokazała jedna z telewizji. Kaczyński tłumaczył potem, że mężczyzna, "ubliżał mu bez powodu". Podkreślał również, że nikt nie ma obowiązku słuchać obelg bez powodu i każdy, także polityk, ma prawo do godności osobistej.
Według SLD, incydent ten był świadectwem pogardy polskiej prawicy wobec obywateli i określiło jej stosunek do nich na długie lata. Przekonywali, że zarówno PiS, jak i PO zapomniały o warszawiakach, ich potrzebach i oczekiwaniach.
– Zamiast tego narzucają im własne rozwiązania robiąc to siłowo w myśl zasady "to my jesteśmy przy władzy, to my wiemy lepiej, to my wiemy, czego wam potrzeba". Dlatego stoimy tutaj dzisiaj i mówimy temu stanowcze "nie" – podkreślił Wierzbicki.
"Warszawa to ludzie" –hasło wyborcze kandydata SLD na prezydenta Warszawy
"Warszawa to ludzie" – to hasło wyborcze Sebastiana Wierzbickiego, który w wyborach samorządowych 16 listopada jest kandydatem SLD na prezydenta stolicy Polski.
– Warszawa rządzona przez lewicę, to Warszawa mieszkańców, a nie księgowych słupków, którymi kierują się dziś obecne władze stolicy – powiedział Wierzbicki podczas prezentacji hasła na stołecznej Pradze. Wymieniał też najważniejsze zmiany, jakie czekają mieszkańców stolicy po jego wyborze na prezydenta miasta.
– To Warszawa sklepów dla mieszkańców, a nie lokali dla banków. To Warszawa niższych czynszów i opłat. To Warszawa, gdzie nie ma miejsca na godzącą w ludzką godność reprywatyzację i dla czyścicieli kamienic. To Warszawa bezpłatnych przedszkoli i żłobków. To Warszawa przyjazna dla zwykłych ludzi, bo Warszawa to ludzie – mówił Wierzbicki.
Podczas prezentacji hasła, Wierzbickiego poparł szef SLD Leszek Miller, który przekonywał, że kandydat SLD na prezydenta stolicy należy do ludzi, którzy zagwarantują rozwój miasta.
– Najwyższy czas, żeby Warszawa odrzuciła ekipę specjalistów od szumnych zapowiedzi i cichych odwrotów i w to miejsce wybrała ludzi, którzy znają miasto, którzy żyją problemami Warszawy, którzy nie zamkną się w gabinetach i nie otoczą się dworem, którzy są wrażliwi na ludzką krzywdę i nie zamykają oczu na żadną niegodziwość i starają się pomagać tym, którzy pomocy potrzebują – podkreślił Miller. Apelował przy tym do wyborców o poparcie dla wszystkich kandydatów porozumienia SLD Lewica Razem na samorządowców w stolicy.
O prezydenturę w Warszawie poza Wierzbickim ubiegać się będzie obecna prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz, kandydat PiS Jacek Sasin, polityk Twojego Ruchu Andrzej Rozenek. Aktywistka miejska Joanna Erbel będzie kandydatką Partii Zieloni; wystartuje też wiceprzewodniczący KNP Jacek Wilk oraz Piotr Guział z ramienia Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.