Stanowisko ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka absolutnie nie jest zagrożone; realizuje on program PiS, czyli decydowania przez rodziców o tym, jak ich dzieci będą wychowywane - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
W środę posłowie KO złożyli w Sejmie wniosek o odwołanie szefa MEiN Przemysława Czarnka, którego uważają za "niekompetentnego ministra i aroganta". O złożeniu wniosku poinformowali na wspólnej konferencji prasowej wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej: Rafał Grupiński, Barbara Nowacka, Katarzyna Lubnauer oraz posłanki Krystyna Szumilas i Elżbieta Gapińska.
Rzecznik rządu pytany był w piątek w TVP Info o zarzuty pod adresem szefa MEiN ze strony polityków KO oraz o to, czy stanowisko Czarnka jest zagrożone.
- Absolutnie nie. Pan minister Czarnek realizuje program Prawa i Sprawiedliwości, czyli decydowania o wychowaniu dzieci w tych kluczowych sprawach przez rodziców. To rodzice mają decydować, w jaki sposób dzieci będą wychowywane. Szkoła nie może stać się miejscem, w którym ideologia będzie ponad edukację, a sprawy dotyczące kwestii ideowych, należy zostawić - zresztą co jest wprost określone w konstytucji - rodzicom - powiedział rzecznik rządu.
- To jest coś, co może się nie podobać niektórym przedstawicielom opozycji, niektórym działaczom lewicowym - ocenił.
- Ale szkoła musi być wolna od właśnie takich działań, które będą wymuszały pewnego rodzaju wychowanie. To jest domena rodziców i tak powinno pozostać - zaznaczył.