— HGW nie podjęła żadnych działań — a można było taką transakcję unieważnić — aby uchronić się przed możliwym popełnieniem przestępstwa — mówił Oliwier Kubicki na antenie Telewizji Republika. Rzecznik komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji był gościem Marcina Bąka w „Wolnych głosach po południu”.
Komisja Weryfikacyjna po przewodnictwem wiceministra Patryka Jakiego kontynuuje rozpatrywanie sprawy reprywatyzacji nieruchomości, położonej przy ulicy Noakowskiego 16 w Warszawie. Jako świadek zeznał m.in. Andrzej Waltz, mąż prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Sprawę kamienicy przy Noakowskiego komisja zaczęła badać w poniedziałek — przesłuchała byłego szefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcina Bajkę oraz lokatorów. Hanna Gronkiewicz-Waltz nie stawiła się jako świadek — oświadczyła, że odmawia zeznań, bo sprawa dotyczy jej męża.
— Dziś mieliśmy kolejne zeznania lokatorów tej kamienicy, którzy opowiadali o swoim horrorze i o tym, że mamy do czynienia z przypadkami śmierci także młodych osób, mowa oczywiście o byłych lokatorach kamienicy, w której zamieszana jest stołeczna prezydent wraz z mężem. Następnie smutne zeznania męża pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, z ust którego nie padły słowa przepraszam. Przy kluczowych pytaniach natomiast często słyszeliśmy „nie pamiętam” czy „nie wiem”. Standardowa taktyka Platformy Obywatelskiej — mówił rzecznik komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.
— Ta kamienica została ukradziona i tego dowodzi wyrok sądowy. Dokumenty niestety zaginęły, ale mamy dowody na to, że istniały. Trudno powiedzieć, czy już na samym początku reprywatyzacji państwo Waltz wiedzieli o decyzji sądu, ale w późniejszym postępowaniu na pewno mieli tego świadomość — mówił gość Marcina Bąka.
— HGW nie podjęła żadnych działań — a można było taką transakcję unieważnić — aby uchronić się przed możliwym popełnieniem przestępstwa. Zaczęła podejmować działania wówczas, gdy wiedziała, że sprawa nie ucichnie. Mamy pewność, że komisja dokładnie zbada tę sprawę i fakty wyjdą na jaw — stwierdził Oliwier Kubicki.
— Prezydent stolicy próbowała przerzucić winę na śp. Lecha Kaczyńskiego, ponieważ to on rzekomo jest odpowiedzialny za całą sytuację. Jej zdaniem fakt, iż przestępstwa były popełniane za prezydentury Lecha Kaczyńskiego, zwalnia ją od odpowiedzialności. To również znana taktyka HGW, czyli przerzucanie winy na osoby, które nie mogą się obronić — dodał rzecznik na antenie Telewizji Republika.
— Dziś uda się zakończyć rozprawę i przesłuchać świadków. Komisja następnie potrzebuję dwóch tygodni na podsumowanie, oraz przekazanie świadkom stenogramów, decyzji w sprawie kamienicy na Noakowskiego możemy zatem spodziewać się na początku przyszłego roku — zapewnił na koniec.