Rosyjska TV: Polacy chcieli wszystko zburzyć i spalić
Obchody święta niepodległości w Warszawie przyciągnęły uwagę rosyjskich mediów. Z ich relacji wynika, że Polska to kraj rusofobów, zaś antyrosyjskie nastroje są podgrzewane przez niektóre siły polityczne, czyli PiS. Co chce osiągnąć Rosja? Czy ma ukryte motywy? – pyta reporter Telewizji Republika Piotr Wąż.
W doniesieniach rosyjskiej prasy widać wstrzemięźliwość, której zdecydowanie brakuje w relacjach rządowych stacji telewizyjnych. NTW mówi wręcz o pogromie rosyjskiej ambasady, a pierwszy kanał, który nadawał jeszcze w Związku Radzieckim, zaznacza, że „Polacy próbowali wszystko zburzyć i wszystko spalić“. Rosyjscy dziennikarze pytają skąd bierze się tak wielka niechęć do Rosjan — relacjonuje Piotr Wąż.
W rozmowie z reporterem Telewziji Republika dr Monika Gabriela Bartoszewicz, ekspert do spraw międzynarodowych, stwierdza, że moglibyśmy się wiele nauczyć w kwestii załatwiania spraw międzynarodowych.
— Chodzi o budkę strażnika. Czy polska dyplomacja w taki sam sposób upominała się o zwrot wraku tupolewa? Nie — podkreśla. Dodaje także, że zamiarem Rosij było pokazanie natychmiastowego odzewu. Innym celem było przypomnienie Polsce, gdzie jest jej miejsce w szeregu. A nasze miejsce w szeregu jest dosyć daleko.
Z kolei reakcja Rosjan nie dziwi Marcina Domagały, prezesa Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych
— Takiej reakcji można się było spodziewać. Oni zawsze w ten sposób reagują. To jest element rosyjskiej dyplomacji. Pod tym względem to się jeszcze będzie ciągnęło, ale będzie miało charakter wizerunkowy — mówi.
Wiktor Ross, były ambasador i dyplomata, widzi ukryte motywy działania Rosjan.
— Rosja potęguje napięcie celowo, a powodem jest kwestia ukraińska i jej współpraca z Unią Europejską. Zbliżający się szczyt partnerstwa wschodniego w Wilnie powoduje, że Rosja jest głęboko zainteresowana, żeby pokazać obraz Polski jako kraju rusofobicznego. I nie tylko Polski, ale także innych państw Unii — stwierdza Ross.
— Niezależnie od motywów Rosja pokazała, że nie pozwoli sobie na żadne gesty niepokory i braku repsektu — podsumowuje reporter Telewizji Republika Piotr Wąż.
ap, mg, Telewizja Republika, fot. Telewizja Republika.