Dopatruję się nadziei w instytucjach europejskich, które zostały zawiadomione o rzekomym zamachu stanu w Polsce. Sądzę, że jeśli do Komisji Weneckiej dotrą dokumenty i przekonają się, że TK w Polsce jest polityczny, nadal większość sędziów funkcjonuje tam z rekomendacji PO, a na czele stoi prof. Rzepliński, który otwarcie wspiera jedną partię, to zaczną zastanawiać się, o co tam chodzi – mówił Wojciech Reszczyński z tygodnika "Nasza Polska".
– Przecież nie będą zakłamywać rzeczywistości, napiszą coś, co może w końcu uspokoi tę sytuację, bo to wszystko zakrawa na głęboką schizofrenię – ocenił.
Jak zaznaczał, nie wiadomo, kiedy pęknie balon sporu narastającego wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zaznaczył przy tym, że sam prezes TK stara się nieustannie podsycać konflikt, chodząc po różnych mediach i mówiąc o "zamachu na demokrację".
– Spór będzie narastał, nikt nie wie, kiedy balon pęknie – uznał. – Po wypowiedziach prof. Rzeplińskiego można się zorientować, że będzie kontynuował retorykę "obrony konstytucji". Jego stanowisko powinno go obligować do pewnego dystansu. Chodzenie po mediach i podsycenie niepokoju zagrożenia demokracją nie przystoi nawet zwykłemu obywatelowi. Nie powinno się jątrzyć i napuszczać Polaków na siebie – dodawał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gosiewska: Gorączka opanowała opozycję, walczą o interesy ludzi, dla których pracowali