Przewodniczący KRRiT zmiażdżył w Sejmie bezprawie w mediach publicznych. Świrski: tylko w pełni niezależne media mogą skutecznie pełnić rolę kontrolną wobec władzy
Skoro Polskie Radio i TVP są w likwidacji, jak można przelewać im pieniądze podatników na działalność misyjną? To jest sprzeczność. Zresztą przepisy prawa jasno o takim przypadku mówią - wytknął dziś koalicji 13 grudnia przewodniczący KRRiT Maciej Świrski.
Pierwszym punktem porządku obrad, po wznowieniu prac Sejmu w trybie jawnym, było sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z działalności w 2023 roku oraz informacje o podstawowych problemach radiofonii i telewizji w 2023 roku.
Jak pierwszy, głos zabrał przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. W kilkunastominutowym wystąpieniu, fragment poświęcił bezprawiu, do jakiego dochodzi od kilku miesięcy w mediach publicznych. Nawiązał do permanentnego stanu likwidacji.
- Jeśli jakaś spółka stawiana jest w stan likwidacji, co ostatnio często, niestety, w Polsce widzimy, zwalnia się jej pracowników i przestaje działać. Likwidator ma zlikwidować interesy spółki. Nie można prowadzić nowych interesów. Skoro więc Polskie Radio i TVP są w likwidacji, jak można przelewać im pieniądze podatników na działalność misyjną? To jest sprzeczność. Zresztą przepisy prawa jasno o takim przypadku mówią - zarzucił ekipie Tuska Świrski..
Zarzucił władzy wykonawczej, „a w szczególności jej byłemu członkowi, który obecnie skrył się za euroimmunitetem, zabawę prawem i logiką”. - Tak zwana „likwidacja" jest w istocie tylko pozorna i służy obejściu przepisów ustaw dotyczących zmian w organach spółek. Wobec tego jest ona wbrew prawu i może w konsekwencji prowadzić nawet do kwalifikacji tych działań jako noszących znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, opisanego w Kodeksie Karnym w art. 231 par. 1. - zwrócił uwagę.
I dalej: „Mówiąc wprost - mamy tu do czynienia z oszustwem dokonanym przez rząd premiera Tuska rękami ministra Sienkiewicza. I to oszustwo ma potwierdzić, ma w nim uczestniczyć KRRiT. Otóż ani KRRiT, ani jego przewodniczący nie będzie uczestniczyć w oszustwie, które podważa wiarygodność instytucji konstytucyjnej RP. Coś takiego mogli wymyśleć tylko ludzie, dla których kręta droga jest czymś łatwym i oczywistym. Czy to nie przypomina myślenia mafii natowskich? Jest to pogwałcenie nie tylko litery, ale i ducha prawa, w tym Konstytucji, na której zbudowane jest państwo. Tak nie mogą działać organy państwa! To usuwanie kamienia węgielnego spod budowli, której na imię Polska”.
- Ja nie będę w tym uczestniczył i ile sił, powagą tego urzędu, będę temu przeciwstawiał, by przywrócić rządy prawa w mediach publicznych - zadeklarował na koniec szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Szczerba składa życzneia. Ludzie przypominają politykowi KO wspieranie migrantów i pytają: „Takich jak w Niemczech?”