Były przesiedleniec Jan Jospeph Bolewski, mieszkający na stałe w Niemczech odzyskał nieruchomość swoich rodziców, położoną nad Jeziorem Krzywym w Olsztynie. Gmina jedynie może zachować część ziemi, przez którą będzie przebiegać droga - zdecydował we wtorek sąd. Adwokat Bolewskiego, mec. Bolesław Senyszyn zapowiedział, że zaskarży decyzję dotyczącą drogi.
Były przesiedleniec Jan Jospeph Bolewski, mieszkający na stałe w Niemczech odzyskał nieruchomość swoich rodziców, położoną nad Jeziorem Krzywym w Olsztynie. Gmina jedynie może zachować część ziemi, przez którą będzie przebiegać droga - zdecydował
Taki wyrok wydał sąd okręgowy w Olsztynie rozpatrując apelację gminy Olsztyn. Gmina odwołała się decyzji sądu z września 2014 roku, kiedy sąd rejonowy zdecydował o wpisaniu do księgi wieczystej Jana Bolewskiego jako właściciela. Wcześniej w księdze jako właściciel wpisana była gmina Olsztyn. Gmin
Musi być droga
Sędzia sądu okręgowego w Olsztynie Dorota Ciejek uzasadniając wyrok powiedziała, że apelacja wniesiona przez gminę tylko w nieznacznej części zasługuje na uwzględnienie. Chodzi o jedną z działek, przez którą ma przebiegać droga. W tej sprawie w 2012 roku wydano zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.
Sąd okręgowy postanowił, że działka, która jest objęta tym zezwoleniem na mocy tak zwanej specustawy o ważnych inwestycjach celu publicznego, stała się własnością gminy. Natomiast większa część nieruchomości należąca wcześniej do gminy Olsztyn wróciła do spadkobiercy dawnych właścicieli czyli do Jana Bolewskiego.
Senyszyn, adwokat Bolewskiego, zaskarży decyzję dotyczącą drogi
Bolewskiego reprezentował mec. Bolesław Senyszyn, prywatnie mąż posłanki Joanna Senyszyn. powiedział PAP, że jest zadowolony z wtorkowego orzeczenia sądu. Podkreślił jednak, że decyzję dotyczącą pozwolenia na budowę drogi będzie skarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Dodał, że w księdze wieczystej z chwilą wniesienia pozwu o zwrot nieruchomości w 2007 roku wpisane zostało zastrzeżenie, że musi ona pozostać w stanie niezmienionym do czasu zakończenia postępowania sądowego.
Gmina nie jest zaskoczona
Rzeczniczka urzędu miasta w Olsztynie Aneta Szpaderska, że dla gminy ten wyrok nie jest zaskoczeniem.
- Postępowanie sądowe trwało długo, więc wśród różnych rozwiązań spodziewaliśmy się i takiego. Nad jeziorem Krzywym w Olsztynie istnieją różne formy własności: grunty należą do gminy, do osób prywatnych, więc ta sytuacja nie jest żadną wyjątkową- podkreśliła Aneta Szpaderska. Dodała, że wydzielona z nieruchomości Bolewskiego działka pod budowę drogi ma powierzchnię 12,6 tys. metrów kwadratowych.
Spór dotyczył 24 hektarów nad największym jeziorem w mieście - Krzywym. Rodzina Bolewskich wyjechała do RFN na stałe w 1978 roku, pozostawiając gospodarstwo nad jeziorem. Nieruchomość przejął Skarb Państwa, a następnie w procesie komunalizacji gmina Olsztyn. Obecnie znajduje się tam las miejski i tereny rekreacyjno-sportowe. W pozwie ewidencyjną wartość ziemi określono na 600 tys. zł.
Spadkobierca stara się o nieruchomości
Jan Joseph Bolewski jako spadkobierca dawnych właścicieli rozpoczął starania o zwrot ziemi w 2007 r. Od tego czasu toczyło się kilka postępowań dotyczących m.in. nieważności utraty obywatelstwa polskiego, stwierdzenia nieważności decyzji komunalizacyjnej. Gmina chciała także utrzymać teren poprzez złożenie wniosku o zasiedzenie, ale sąd ten wniosek odrzucił.
Przed sądem rejonowym w Olsztynie w ubiegłym roku zapadł wyrok przyznający w całości prawo własności do nieruchomości Janowi Bolewskiemu, tym samym sąd rozstrzygnął, że to dawny przesiedleniec będzie wpisany do księgi wieczystej nieruchomości jako właściciel. Do tej pory w księdze jako właściciel działki widniała gmina Olsztyn.
Gmina nie zgodziła się jednak z takim rozstrzygnięciem sądu i zaskarżyła go w apelacji złożonej do Sądu Okręgowego w Olsztynie.