Na środowej konferencji minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek zapowiedział, że nauczyciele otrzymają 500 złotych rekompensaty za zakup sprzętu potrzebnego do edukacji w trybie zdalnym.
- Po szybkich konsultacjach podpisuję dzisiaj rozporządzenie na program wsparcia dla nauczycieli prowadzących naukę zdalną - zapowiedział dziś minister edukacji Przemysław Czarnek.
Według wyliczeń przedstawionych przez szefa resortu edukacji, nowy program będzie kosztować budżet 300 milionów złotych. Czarnek podkreślił, że rząd Mateusza Morawieckiego od początku pandemii przekazał już 1 miliard złotych na wsparcie edukacji zdalnej w Polsce:
- Zdajemy sobie sprawę, że to nie są środki, które całkowicie rozwiązują problemy, z którymi mierzy się edukacja w trybie zdalnym. Ale na dziś tyle już przekazaliśmy - wyjaśniał minister.
Pieniądze trafią na konta nauczycieli w trybie refundacji w grudniu. Na 500 zł mogą liczyć pedagodzy, którzy sprzęt do edukacji zdalnej zakupili najwcześniej 1 września. Aby uzyskać refundację należy wypełnić wniosek udostępniony przez MEN. Znajdą się w nim wszystkie wymagane oświadczenia. Dołączyć do niego należy również dowód zakupu sprzętu.
Wnioski zebrać mają dyrektorzy szkół, którzy przekażą je dalej do samorządów. Minister Czarnek oraz wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski podkreślili wspólnie, że taki pomysł jest efektem wspólnych konsultacji resortu oraz przedstawicieli oświaty.
Czarnek wspomniał także o katalogu sprzętu, który zostanie poszerzony o komputery, słuchawki i kamerki. Dokładną listę sprzętu refundowanego ministerstwo ma opublikować jeszcze dziś.
Wsparcie dla nauczycieli zapowiadał także premier Morawiecki. Miał być to bon o wartości 500 zł.
Zdalne nauczanie ma potrwać wstępnie do 29 listopada. Z tego powodu nauczyciele mogą liczyć na wsparcie od rządu.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!