- Czy to jest obraz wiedzy społeczeństwa amerykańskiego to co reprezentował szef FBI? My jak odbiorcy musimy tak to interpretować - mówił na antenie Telewizji Republika prof. Jan Żaryn.
Historyk tłumaczył w rozmowie z Jakubem Morozem, znaczenie słów szefa FBI (Jamesa B. Comey'a) w kontekście budowania prawdziwego i spójnego obrazu Polski w społeczności międzynarodowej. W artykule "Dlaczego wymagam od agentów FBI wizyty w Muzeum Holokaustu?", na łamach „The Washington Post”, przedrukowano przemówienie Comey'a, który zwracając się do środowisk żydowskich, mówił o współodpowiedzialności Polaków, Węgrów i Niemców za zbrodnię Holokaustu. (Czytaj więcej)
Jak mówił prof. Żaryn nie można w ten sposób określić stanu wiedzy wszystkich Amerykanów, ale tego typu wydarzenia należy interpretować jako pewnego rodzaju symbol. Historyk wspomniał też o innych wpadkach polityków amerykańskich, w tym użyciu w 2012 przez samego prezydenta Obamę słów "polski obóz śmierci".
- Niewątpliwie to jest świetne muzeum (...) ale niewątpliwie każdy to co chce to sobie przeczyta - mówił dalej prof. Żaryn. Historyk tłumaczył, że zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i w Polsce, zwiedzający takie obiekty ludzie nawet po dokładnym zwiedzenie muzeum mogą wyjść z błędnymi wnioskami i nieprawdziwymi informacjami, jeśli są oni "nastawienie" na potwierdzenie jakieś tezy. - Można z tego odczytać, że kościół katolicki przygotowywał grunt pod istnienie nazistów (...) co jest niezgodne z prawdą - wymieniał prof. Żaryn. - To, że Polacy ratowali Żydów podczas II wojny światowej nie wynika z odstępstwa, ale właśnie z rozumienia wiary - dodał.
Czytaj więcej:
Petycja w sprawie odwołania dyrektora FBI na stronie Białego Domu