– Jesienią tego roku będziemy musieli podzielić się w jakimś sensie odpowiedzialnością za to, jak Polska jest rządzona, za to, jak realizowany jest program naprawy Rzeczypospolitej – mówił prof. Andrzej Nowak podczas wykładu inaugurującego cykl „Historia myśli politycznej”, który odbył się w połowie czerwca w Domu Pielgrzyma „Amicus” przy parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie.
– Udało się odzyskać nadzieję. To jest przede wszystkim odczuwalne na ulicach i w naszych sercach. To nie znaczy, że myśmy tej nadziei wcześniej nie mieli, ale trzeba było o nią bardzo zabiegać, wbrew temu co nas otaczało, wbrew propagandzie kłamstwa, która w tej chwili się rozsypuje – mówił prof. Nowak.
– Rzeczywistość zawsze wygrywa z nierzeczywistością. Czasem męczy nas to, jak wiele czasu to zabiera, jak wiele lat musi minąć zanim triumf rzeczywistości na pozorami, kłamstwem i propagandą nastąpi – podkreślał historyk. – Ale właśnie widzimy sytuacje, która się zmienia na naszych oczach i z naszym udziałem. Ta sytuacja zmienia też nasze obowiązki uzupełniał.
– Teraz, jeśli mogę użyć takiego określenia, kibicujemy temu, który od 6 sierpnia będzie sprawował urząd Prezydenta Rzeczypospolitej. Będziemy musieli jeszcze walczyć swoimi głosami w wyborach parlamentarnych, aby ten najwyższy urząd został wzmocniony siłą wykonawczego ramienia rządu i ustawodawczej większości w Sejmie – mówił podczas wykładu prof. Nowak.
– Jesteśmy teraz w nastroju nadziei, nastroju, który prowadzi nas do myśli, że jesienią tego roku będziemy musieli dzielić się w jakimś sensie odpowiedzialnością za to, jak Polska jest rządzona, za to, jak realizowany jest program naprawy Rzeczypospolitej – ocenił.