We wtorek krakowski sąd okręgowy wymierzył kary jednego roku oraz ośmiu miesięcy więzienia Adamowi B. i Mikicie V., oskarżonym o znieważenie miejsca pamięci Auschwitz oraz zabicie owcy. Pozostali uczestnicy akcji zapłacą grzywny. Wyrok jest prawomocny.
Sprawa dotyczy wydarzeń z 2017 roku, kiedy kilkanaście młodych osób rozebrało się do naga przed bramą główną byłego niemieckiego obozu i brutalnie zabiło owcę.
Na wieńczącym bramę napisie "Arbeit macht frei" zawieszona została płachta ze słowem "Love". Sprawcy twierdzili, że był to rodzaj artystycznej wypowiedzi będącej protestem antywojennym. Wskazywali, że ich celem nie było znieważenie historycznego miejsca pamięci, a poprzez swój performance chcieli zwrócić uwagę na problem przemocy.
Sąd pierwszej instancji skazał Adama B. na półtora roku więzienia, Mikitę V. na rok i dwa miesiące. Oskarżeni odwołali się od wyroku sądu pierwszej instancji, dlatego nad sprawą pochylił się sąd drugiej instancji.
Krakowski sąd okręgowy skazał dwóch głównych organizatorów akcji Adama B. i Mikitę V. na 1 rok oraz 8 miesięcy więzienia. Orzeczono wobec nich także m.in. kilkuletni zakaz posiadania zwierząt. Pozostali oskarżeni zostali skazani m.in. na grzywny w wysokości 7,5 tys. zł. Wśród nich są Polacy, Białorusini i obywatel Niemiec.
Wyrok jest prawomocny.
Czytaj także:
Prezydent Andrzej Duda i wiceprezydent USA Mike Pence z wizytą w Auschwitz-Birkenau
Auschwitz: uroczystości z udziałem premiera Morawieckiego, byłych więźniów i dyplomatów
Neofaszystka w koszulce "Auschwitzland". Muzeum Auschwitz składa doniesienie do prokuratury! [WIDEO]