– Podejrzany o szpiegostwo prawnik Stanisław Sz. pozostanie w areszcie. Warszawski sąd okręgowy oddalił zażalenie na decyzję o aresztowaniu – poinformowała sekcja prasowa tego sądu.
Posiedzenie sądu odbyło się w sali przygotowanej do niejawnych rozpraw. – Sąd okręgowy utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli w przedmiocie tymczasowego aresztowania – poinformowała Anna Danielak z sekcji prasowej SO. Zażalenie na areszt złożyła obrona podejrzanego.
17 października prawnik o podwójnym, polsko-rosyjskim obywatelstwie Stanisław Sz. został aresztowany na trzy miesiące przez sąd rejonowy. O areszt wniosła prokuratura apelacyjna, która postawiła mu zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu - za co grozi od roku do 10 lat więzienia.
Tego samego dnia Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie aresztował też podpułkownika Z.J. z jednego z departamentów MON. Wniosła o to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która postawiła mu zarzut udziału w działalności na rzecz obcego wywiadu, za co minimalna kara to trzy lata więzienia, a maksymalna - 15 lat.
Wojskowy i cywil mieli pracować na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU; nie współdziałali ze sobą, choć ich sprawy łączą się.
Media podawały wcześniej, że Sz. specjalizował się w tematyce energetycznej, a szczególnie interesował się rynkiem paliw. Portal tvn24.pl informował, że część zarzutów dla Sz. dotyczy wielokrotnego odbywania spotkań operacyjnych "z ustalonymi oficerami rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU". Prokuratura ma też zarzucać, że Sz. wykonywał zlecone mu zadania wywiadowcze polegające "na uzyskaniu dostępu do wrażliwych dla bezpieczeństwa gospodarczego Polski informacji dotyczących sektora energetycznego oraz osób i podmiotów związanych z sektorem energetyki".
ABW, ani prokuratura nie potwierdziły treści postawionych cywilowi zarzutów.