– Pozbawienie mnie możliwości orzekania nie znajduje takich podstaw i przekracza granice prawa. Podważa mój status sędziego, a tym samym godzi w konstytucyjne prawo Sejmu do wyboru sędziów TK i narusza konstytucyjną równowagę władz – napisał w odpowiedzi na komentarz prezesa Trybunału Konstytucyjnego, sędzia Mariusz Muszyński.
Na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego znalazł się komentarz prof. Andrzeja Rzeplińskiego, dotyczący wszczęcie śledztwa w jego sprawie, które ma związek z zawiadomieniem jednego z trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, niedopuszczonych do orzekania.
Na komentarz ten odpowiedział sędzia Mariusz Muszyński, który poprosił Rzeplińskiego o opublikowanie jego oświadczenia na stronie TK. Odpowiedź sędziego tam się jednak nie znalazła, w związku z czym przesłał on swoje oświadczenie mediom.
Sędzia wyraził swoje wątpliwości, czy ostatni wyrok TK z 11 sierpnia, ws. ustawy o TK, w ogóle jest "wyrokiem".
Do tej pory kierowałem się troską o dobre imię Trybunału i milczałem, kiedy w przestrzeni publicznej pojawiały się nieprawdziwe informacje, znosząc je w imię wyższych racji – napisał Muszyński, w przekazanym oświadczeniu. Podważa mój status sędziego, a tym samym godzi w konstytucyjne prawo Sejmu do wyboru sędziów TK i narusza konstytucyjną równowagę władz – dodał sędzia.