W 2016 r. padł rekord liczby turystów zagranicznych odwiedzających Polskę. To niejedyne dane wskazujące na rosnące znaczenie tego sektora dla polskiej gospodarki. Czy Polska ma szansę stać się turystycznym rajem? - czytamy w najnowszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie".
Ministerstwo Sportu i Turystyki opublikowało dane, z których wynika, że w 2016 r. z zagranicy przyjechało do Polski o 4,5 proc. więcej turystów niż w 2015 r., czyli ok. 17,5 mln ludzi. W połączeniu z rosnącą wśród Polaków popularnością wakacji w kraju mamy efekt złotych żniw dla rodzimych hotelarzy, restauratorów, przewoźników, przewodników. Już latem zeszłego roku Polska Izba Turystyki szacowała wstępnie, że ruch w kurortach nadbałtyckich wzrósł o ok. 20 proc., obecne badania to potwierdzają.Imprezy o światowym zasięgu
Wynik został wyśrubowany przez dwie międzynarodowe imprezy w naszym kraju. Przede wszystkim w 2016 r. Polska była gospodarzem Światowych Dni Młodzieży. Gości przyjmował nie tylko Kraków, ale też wiele parafii w kraju. Pielgrzymi przyjechali w sumie ze 187 krajów świata. W kulminacyjnym momencie, na mszy św. celebrowanej przez papieża Franciszka w Brzegach, zebrało się ok. 3 mln wiernych. ŚDM okazały się organizacyjnym i frekwencyjnym sukcesem, na którym potem – jak wynika z innych danych – skorzystała na jeszcze cała Małopolska (przykładowo według danych Polskiej Izby Turystyki nastąpił 30-proc. wzrost ruchu na szlakach turystycznych Pienin).
Poza tym w styczniu 2016 r. Polska była gospodarzem mistrzostw Europy w piłce ręcznej, rekordowej imprezy pod względem liczby widzów (prawie 401 tys.). Oczywiście nie jest to wydarzenie tej rangi co ŚDM czy imprezy futbolowe, jednak piłka ręczna to sport bardzo popularny w najbogatszych krajach Europy. Dlatego dziesiątki (jeśli nie setki) tysięcy kibiców z krajów europejskich (dokładnych danych niestety brak) również podbiły zeszłoroczne statystyki. Dodać należy na marginesie, że transmisje meczów obejrzało ok. 1,65 mld widzów na całym świecie, więc podobnie jak w wypadku ŚDM zadziałał dodatkowy efekt promocyjny Polski, który mógł wpłynąć na liczbę odwiedzin w wakacje.
CZYTAJ WIĘCEJ W NAJNOWSZYM NUMERZE "GPC"