Policja zadziałało szybko. W sprawie Owsiaka. Internauci pytają: a co z red. Sakiewiczem?
Jerzy Owsiak, prezes WOŚP pożalił się w przestrzeni publicznej, że otrzymuje pogróżki. Jak się okazuje, na znalezienie osoby, która za tym stoi, nie musiał czekać zbyt długo. Służby podległe obecnej ekipie rządzącej, czym prędzej pochwaliły się, że ujęto mężczyznę, grożącego Owsiakowi. Co z pozostałymi ofiarami hejtu? Cisza. Priorytety, drodzy Państwo.
Owsiak w roli ofiary
Jerzy Owsiak, stojący na czele WOŚP, ostatnio pożalił się na falę hejtu, która miała spaść na niego w odpowiedzi na akcję Klubów "Gazety Polskiej": "Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę".
Zobacz: Ruszyła akcja: „Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”
Tajemnicą nie jest - i warto przypominać o tym, że kilkanaście lat temu sam bezpardonowo krytykował stację Strefy Wolnego Słowa za stawianie otwartych pytań dotyczących finansów tej fundacji oraz innych podmiotów takich jak Złoty Melon.
"Jeżeli gdziekolwiek spotkacie Telewizję Republikę, gońcie dziadygów. To zła telewizja, zła, kolejna, która sączy tylko nienawiść, nienawiść, nienawiść"
– wskazywał Owsiak, a nagranie z tego zdarzenia hula w mediach społecznościowych. No ale w końcu... "róbca, co chceta".
Zresztą, Owsiaka bronił również Donald Tusk, nakręcając mocniej sprężyny nienawiści wobec Domu Wolnego Słowa.
Priorytety służb
Jednocześnie fala nienawistnych ataków wylała się również na szefa Republika. Sakiewicz otrzymuje szereg nienawistnych wiadomości. W jednej z nich czytamy: "Wasze media są zakłamane podobnie jak komunistyczne. Krzysztof Król i Adam Michnik mieli rację. Uważaj, zebyś nie skończył jak Petroniusz...". Szef Republiki odpowiedział: "Będę musiał ostatni esemes traktować poważnie".
Więcej: Sakiewicz: „Sprawę gróźb pod moim adresem zgłoszę na policję”
Tym przypadkiem jednak służby podległe Tuskowi, nie przejęły się tak bardzo.
Wszystko jasne
To krzywdzące. Służby nie powinny działać wybiórczo. A już na pewno nie w takich przypadkach, gdzie dziennikarze wykonujący swoją pracę, otrzymują różnego rodzaju groźby. Jak jednak widać - Jerzy Owsiak na ujęcie podejrzanego o telefony z pogróżkami nie musiał długo czekać.
Dziś rano polska policja zamieściła komunikat, w którym przekazano, iż" "wczoraj w godzinach wieczornych stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kierowanie gróźb karalnych pod adresem Jerzego Owsiaka".
Policji wtórował także sam Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych w rządzie Tuska.
Mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie. To sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą. Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy!
– brzmi treść jego wpisu na x.com.
Internauci punktują
Widać jasno, że sprawa Jerzego Owsiaka została potraktowana priorytetowo, mimo tego, że akty nienawiści przejawiane są również pod adresem chociażby red. Tomasza Sakiewicza.
To zauważają także internauci, którzy pod wpisem Siemoniaka pytają wprost: czy osoby grożące prezesowi Republiki, również zostaną tak szybko ujęte i odpowiedzą za swoje czyny zgodnie z literą prawa?
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X