Pięta: Przyjdzie taki czas, że tacy ludzie jak Jaruzelski zostaną przeniesieni na inne cmentarze. Mordercy nie mogą spoczywać koło swoich ofiar
To żenujący i poniżający spektakl, profanacja Powązek i brak szacunku dla spoczywających tu żołnierzy i dla rodzin ofiar komunistycznych zbrodni – mówił w rozmowie z telewizjarepublika.pl o dzisiejszych uroczystościach pogrzebowych Stanisław Pięta.
W jego opinii uhonorowanie państwowym pogrzebem "komunistycznego agenta, kolaboranta i zbrodniarza, człowieka, który chciał wezwać tu radziecką armię w 1981 roku to naplucie w twarz wszystkim pomordowanym, księdzu Popiełuszce, Pyjasowi, Przemykowi".
Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że decyzja ta to efekt gry politycznej Platofrmy Obywatelskiej. - Mamy do czynienia z pewną próbą zagospodarowania ubeckiego elektoratu przez obecnie rządzących. Platforma widzi, że SLD traci i wyciąga do nich rękę. Temu właśnie służyły wizyty Jaruzelskiego w Pałacu Prezydenckim – tłumaczył.
Odnosząc się do protestów, jakie miały miejsce na Powązkach, powiedział, że cmentarz powinien być wolny od manifestacji, ale trzeba zrozumieć, że ludzie tego nie wytrzymali. - Nie można spokojnie patrzeć, jak człowiek, który drwił sobie z polskiego państwa chowany jest w asyście żołnierzy i salw honorowych – zauważył, dodając, że kiedy trzeba było stanąć przed sądem był obłożnie chory, a kiedy trzeba było jechać do Moskwy był rześki i zdrowy. - Było mi bardzo przykro, kiedy byłem świadkiem, gdy widziałem jak ubeckie towarzystwo idzie w kondukcie pogrzebowym w towarzystwie żołnierzy z orłami w koronie – dodał.
- Mam nadzieję, że przyjdzie taki czas, kiedy nastąpią szersze prace ekshumacyjne i ludzie tacy jak Berman, Świerczewski, Jaruzelski zostaną przeniesieni na inne cmentarze. Mordercy, zbrodniarze i kolaboranci nie mogą spoczywać koło swoich ofiar – skwitował.