Przejdź do treści
Pięciu podejrzanych ws. afery podkarpackiej
telewizja republika

Do pięciu wzrosła liczba podejrzanych w śledztwie ws. korupcji i powoływania się na wpływy w instytucjach przez biznesmenów z Podkarpacia - podała prokuratura. Dwie osoby usłyszały zarzuty m.in. podżegania do korupcji, za co grozi do 10 lat więzienia.

- W sprawie, którą media nazywają aferą podkarpacką, jest obecnie łącznie pięciu podejrzanych, którzy usłyszeli zarzuty. Oznacza to, że w zeszłym tygodniu zostały przeprowadzone czynności z udziałem dwóch nowych osób - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zbigniew Jaskólski.

Jaskólski dodał, że obaj nowi podejrzani usłyszeli zarzuty płatnej protekcji, co zagrożone jest karą od pół roku do 8 lat więzienia, oraz podżegania osoby publicznej do przyjęcia łapówki, za co z kolei grozi do 10 lat więzienia.

- Wobec tych dwóch podejrzanych nie zostały zastosowane środki zapobiegawcze - poinformował.

Po południu rzecznik w komunikacie poinformował PAP, że w śledztwie w sprawie zdarzeń "o charakterze korupcyjnym związanym z działalnością przedstawicieli spółki Maante z siedzibą w Leżajsku" zarzuty postawiono Robertowi M. i Janowi C.

- Śledztwo w tej sprawie pozostaje w toku - zaznaczyła prokuratura.

Robertowi M. prokuratura zarzuca powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za przyjęcie korzyści majątkowej w postaci kilogramowej sztabki złota wartości blisko 130 tys. zł.

Jan C. miał nakłaniać dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych "do przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa", za co sam miał przyjąć 20 tys. zł.

W pierwszym przypadku chodzi o - do niedawna - proboszcza katedry polowej Wojska Polskiego ks. płk Roberta M. Według mediów drugim podejrzanym ma być inny duchowny - z Podkarpacia. Prokuratura nie odnosi się do tych doniesień.

Po informacji, że CBA podjęło działania polegające m.in. na żądaniu wydania określonych przedmiotów oraz przeszukaniu pomieszczeń, m.in. u ks. płk. M., duchowny został zawieszony w funkcjach przez biskupa polowego Józefa Guzdka. Biskup po wysłuchaniu wyjaśnień proboszcza przywrócił go na wcześniejsze stanowisko, jednak z końcem sierpnia ks. płk. M. zrezygnował ze wszystkich stanowisk i odszedł z wojska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Afera taśmowa to nic w porównaniu z układem podkarpackim

CBA w rzeszowskiej prokuraturze. Seremet zawiesza prokurator

pap, telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Wieczorem trudny pojedynek z Portugalią

Czemu za PiS-u było na wszystko? - To nie jest felieton Republiki

Czy będą miliony złotych za niesłuszny areszt?

Lublin: Trwa wielka ewakuacja mieszkańców. Co się stało?

Rząd nie ma pieniędzy na import paliw!

Jej ciało wyłowiono z rzeki... Dziś zapadnie wyrok ws. śmierci Ewy Tylman

Piątek w domu czy poza nim? Sprawdź prognozę pogody!

Czemu Bodnar zatrzymał Jacka Sutryka?

Polacy, łapcie za portfele! Drożyzna atakuje w zawrotnym tempie!

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Najnowsze

Wieczorem trudny pojedynek z Portugalią

Rząd nie ma pieniędzy na import paliw!

Jej ciało wyłowiono z rzeki... Dziś zapadnie wyrok ws. śmierci Ewy Tylman

Piątek w domu czy poza nim? Sprawdź prognozę pogody!

Czemu Bodnar zatrzymał Jacka Sutryka?

Czemu za PiS-u było na wszystko? - To nie jest felieton Republiki

Czy będą miliony złotych za niesłuszny areszt?

Lublin: Trwa wielka ewakuacja mieszkańców. Co się stało?