Ostra dyskusja w TV Republika. Kossakowski: Bauman na próbnej maturze to wybielanie komunizmu

– Zygmunt Bauman nie cieszy się na pewno chlubną przeszłością, o czym dały nam znać osoby, które zakłócały spotkania z nim. Chciałabym usłyszeć tłumaczenia Baumana – komentowała obecność artykułu Zbigniewa Baumana na arkuszach próbnych matur wydawnictwa Opern Kinga Gajewska z młodzieżówki PO, stowarzyszenia "Młodzi Demokraci".

Inne zdanie miał Grzegorz Gruchalski z Forum Młodych Socjalistów (młodzieżowka SLD). Jego zdaniem, "Bauman jest światowej klasy socjologiem, ma duży dorobek intelektualny i naukowy". Przedstawiciel młodzieżówki SLD zastrzegał jednak, że "dobrze, jakby (Bauman - red.) sam się odniósł do sprawy swojego życiorysu".

– Takie wyjaśnienie powinno się znaleźć. Jest szanowany w wielu krajach, jest szanowany przeze mnie również, ale często jest tak, że osoby szanowane mają różne rysy na życiorysie – podkreślał.

Z wyważonymi opiniami na temat profesora nie zgadzał się Ziemowit Kossakowski z Forum Młodych PiS.

– Ciężko wam potępić Baumana. To jest kolejny krok apologii komunizmu, zamiast się z nim jasno rozliczyć. Nie potępiliście jasno Baumana, mówicie "wspaniały człowiek". To również wspaniały członek KBW. To są jego osiągnięcia. Pamiętajmy, że to człowiek z przeszłością komunistyczną. Obecnie nie można na symbole komunizmu podnosić ręki, a krzyż jest profanowany. Ale Baumana żadne z was nie chce potępić. To jest wybielanie komunizmu – oburzał się przedstawiciel młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości.

Na atak Kossakowskiego odpowiedziała przedstawicielka młodzieżówki PO.

– Nie rozumiem tych zarzutów, podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji i oczernianie kogoś powinno być poprzedzone jakimiś wyrokami sądu. Jeśli to taka bolączka PiS, to może należy rozpocząć postępowanie sądowe – odparła Gajewska.

Obecni w studiu przedstawiciele młodzieżówek partyjnych pytani, czy ministerstwo powinno reagować na takie artykuły na arkuszach próbnych matur, nawet prywatnych wydawnictw, mieli rozbieżne opinie. Zdaniem Gajewskiej, "15 pytań, na które trzeba udzielić odpowiedzi, to nie jest trudny wybór". Inaczej uważał jednak przedstawiciel SLD.

– Powinniśmy bacznie się przyglądać takim publikacjom. Bauman jest cytowany przez wiele różnych wydawnictw, wydawane są jego książki w wielu krajach. Jeśli będziemy mieć konkretne zarzuty, to łatwiej będzie się odnosić. Ale ministerstwo rzeczywiście powinno się zastanowić, czy takie osoby promować w świetle niejasności ich życiorysu – podkreślił Gruchalski. – Nie będę bronił osób, które walczyły z osobami, walczącymi o niepodległość Polski – dodał.

Kossakowski zwraca z kolei uwagę na to, że w ogóle sama sytuacja, w której teksty takich osób pojawiają sie na arkuszach jest zła. Jego zdaniem powinno się promować inne osoby.

– Przykra jest sytuacja, że rozmawiamy o Baumanie i jego publikacji. Maturzyści powinni się uczyć o "Łupaszce", rotmistrzu Pileckim i takich bohaterach Polski – podkreślił.

Nie zgodziła się z nim Gajewska z "Młodych Demokratów". – Ciężko, żebyśmy my młodzi, dwudziestoparoletni, układali pytania na maturze – zakończyła dyskusję.

Na Pomorzu uczniowie klas maturalnych przystąpili do matury próbnej, przygotowanej przez wydawnictwo Operon. Okazało się, że w pierwszej części egzaminu przyszli maturzyści mają za zadanie odpowiedzieć na pytania dotyczące tekstu, opublikowanego przez Zygmunta Baumana na łamach "Gazety Wyborczej".

Wydawnictwo Operon potwierdziło, że na próbnych arkuszach maturalnych, z którymi mierzyli się dziś maturzyści znalazły się pytania, dotyczące publicystycznego tekstu Zygmunta Baumana z "Gazety Wyborczej".

– Tak, te pytania znalazły się na arkuszu– powiedziała Telewizji Republika przedstawicielka wydawnictwa Agata Bartkowska. – Przy dokonywaniu wyboru tekstu, który znajdzie się w arkuszu egzaminacyjnym pod uwagę brane są przede wszystkim wymagania standardów egzaminacyjnych oraz wartość tekstu pod względem weryfikacji umiejętności uczniów czytania ze zrozumieniem, a nie autor czy tematyka tekstu – dodała.

Należy przypomnieć, że postać Zygmunta Baumana wzbudza liczne kontrowersje, m.in. z powodu jego aktywnej działalności w korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 1945–1953. Organizacja ta zajmowała się wówczas zwalczaniem polskiej partyzantki niepodległościowej. Bauman był również agentem-informatorem Informacji Wojskowej o pseudonimie "Sejmon".

mp, mg, TV Republika, fot. Telewizja Republika