Osiecki: Nowak prawdopodobnie utraci pozycję w PO
– Nowak prawdopodobnie utraci pozycję w PO i zaczną się pytania o jego obecność w polityce w ogóle – mówił w studio Telewizji Republika publicysta „Dziennika Gazety Prawnej” Grzegorz Osiecki. Jak dodał, były minister „poślizgnął się skórce od banana”.
W pierwszej kolejności komentowano sprawę oświadczenia majątkowego szefa CBA, z którego wynika, że Paweł Wojtunik inwestował w akcje na giełdzie.
– Czy CBA może wykorzystać informacje dotyczących dużych spółek Skarbu Państwa – pytał Grzegorz Osiecki. – To nie jest kwestia małych czy dużych spółek – zaznaczył z kolei Mariusz Staniszewski.
Jego zdaniem publicysty „Do Rzeczy” zachowanie Wojtunika wynika z myślenia typu: „jeśli nie jest to zakazane, to jest dozwolone”. – Jednak wydaje mi się, że tu chodzi o pewne obyczaje – zaznaczył. W jego opinii „nie wolno posądzać wszystkich o złe zamiary”. – Jeżeli Wojtunik nie wykorzystywał informacji pozyskanych z operacji śledczych, to sam zarzut posiadania akcji jest miękki. Trzeba się przyjrzeć, jak wyglądały te operacje – wyjaśniał Staniszewski.
Publicysta „Dziennika Gazety Prawnej” przypomniał też, że były kiedyś pomysły, aby utworzyć dla urzędników państwowych fundusz powierniczy. – Wtedy uniknięto by zarzutów o konflikt interesów - podkreślał.
W dalszej części programu podjęto też temat zarzutów dla byłego ministra transportu Sławomira Nowaka. Prokuratura sporządziła już akt oskarżenia przeciwko byłemu ministrowi i wysłała go do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście.
Zdaniem Grzegorza Osieckiego Nowakowi bardzo trudno będzie się wybronić z zarzutów. – Prawdopodobnie utraci pozycję w PO i zaczną się pytania o jego obecność w polityce w ogóle – podkreślał. – Uważam, że Nowak jako minister działał całkiem sprawnie, ale poślizgnął się skórce od banana – uzupełniał publicysta.
Natomiast zdaniem Mariusza Staniszewskiego Sławomir Nowak „to postać bardziej groteskowa niż pasująca do poważnego stanowiska w polskim rządzie”. – Wciskanie naiwnych opowieści o tym zegarku było robieniem idiotów ze wszystkich obywateli – skwitował publicysta „Do Rzeczy”.