Liberalny izraelski dziennik "Haaretz" słynie z ofensywnej postawy wobec Polski. Ciekawym jest fakt, że jednym z udziałowców pisma jest niemieckie wydawnictwo DuMont. Ówcześnie, podczas II wojny światowej, właścicielem firmy był Kurt Neven DuMont - oficer nazistowski, który swoją działalnością jawnie wspierał III Rzeszę i Adolfa Hitlera.
To właśnie dziennik "Haaretz" zaczął rzucać kąśliwe uwagi w stronę polski tuż po przedstawieniu projektu ustawy penalizującego używanie zwrotu "polskie obozy śmierci". Jedna z ich dziennikarek, w ramach manifestu, zaczęła pogardliwie spamować zakłamanym określeniem.
Według ustaleń portalu niezalezna.pl, 20 proc. udziałów w izraelskim dzienniku należy do niemieckiego wydawnictwa M. DuMont Schauberg - jedna z pierwszych niemieckich firm wydawniczych, z siedzibą w Kolonii.
Od 1805 roku pozostaje w rękach niemieckiej rodziny Neven du Mont. W III Rzeszy, Kurt Neven DuMont był oficerem nazistowskim, a jego firma otwarcie wspierała politykę prowadzoną przez Adolfa Hitlera. Kurt Neven DuMont był członkiem NSDAP od 1937 r., a w 1944 r. otrzymał prestiżowe odznaczenie od władz III Rzeszy za kontynuowanie działalności wydawniczej mimo ciężkich alianckich nalotów. Znany jest nawet numer jego legitymacji partyjnej: 5619443.
Jak można poważnie traktować podmiot, który wśród swoich udziałowców ma dom wydawniczy z haniebną, nazistowską przeszłością? Dziennik "Haaretz" oskarża Polskę o współudział w Holokauście. Takim stanowiskiem jawnie wpisują się w proces wybielania Niemiec z ich hitlerowskich zbrodni. Izrael i Polska skłócone, a zachód zaciera ręce…